Paulina Smaszcz rozbiła statuetkę
Paulina Smaszcz i Marianna Schreiber poznały się bliżej podczas kręcenia programu "Królowe przetrwania" i po krótkim czasie stały się sobie bliskie. Ich relacja nie zakończyła wraz z powrotem do codziennych obowiązków. Okazuje się, że nadal się przyjaźnią.
Obie celebrytki we wtorkowy wieczór były obecne na gali Pudelka, gdzie przyznano Paulinie Smaszcz statuetkę w kategorii "drama roku". Wyróżnienie na scenie odebrała za nią Marianna Schreiber, a następnie wręczyła przyjaciółce wspomniany przedmiot.
Smaszcz postanowiła jednak, że nie zachowa go na pamiątkę. Po krótkim przemówieniu przed kamerą postanowiła... rozbić statuetkę z całą mocą o ziemię. Tym samym narobiła sporo bałaganu w dosłownym znaczeniu.
W swoim przemówieniu zarzuciła Pudelkowi, iż przyznając jej nagrodę za "dramę roku", serwis w jej oczach zabrał kobietom w podobnej sytuacji co ona prawo głosu. "Ja jestem tu dla tych kobiet" - powiedziała, po czym rozbiła statuetkę.
Tak zareagowali fani na jej zachowanie
Paulina Smaszcz wspomniane nagranie z przemówieniem oraz rozbiciem statuetki opublikowała w mediach społecznościowych, dając tym samym pole do wyrażenia opinii.
W komentarzach, jak zawsze, zdania były podzielone. Nie zabrakło oczywiście wpisu Marianny Schreiber, która wyraziła swoją miłość względem przyjaciółki. Byli tacy, którzy stanęli po jej stronie, ale też tacy, którzy uważają, że nagroda za "dramę roku" zdecydowanie jej się należała.
Zobacz też:
Test wiedzy w "Królowej przetrwania" pokonał uczestniczki. A to było takie proste
Schreiber nadała emocjonalny komunikat tuż po "Królowej przetrwania". Nie mogła czekać
Smaszcz zaprzyjaźniła się ze Schreiber, a teraz takie słowa. "To jest wstyd"