Rafał Patyra w konflikcie z Agnieszką Kaczorowską
Rafał Patyra od dawna nie szczędzi sobie komentarzy pod adresem Agnieszki Kaczorowskiej. W swoich komunikatach wprost odnosi się do jej osoby i nie przejmuje się nawet tym, że tancerka skierowała ku zatrudniającej go telewizji przedsądowe wezwanie.
"Pani Agnieszka K. w wywiadach prasowych mówi, że jest osobą pamiętliwą. Doceniam uczciwość, potwierdzam, że tak rzeczywiście jest. Natomiast ja nie jestem pamiętliwy. Pani Agnieszko, o całej sprawie zapomniałem (...) Potwierdzam, może pani całować i kochać, (...) kogo tylko pani chce. Pod warunkiem, że będzie to miłość aż po grób" - żartował Rafał w jednym z wydań swojego programu.
Rafał Patyra znów żartuje z Kaczorowskiej
Teraz Rafał Patyra pokazał, że mimo upływu czasu nic się nie zmienia. Nadal ma zamiar okazywać niechęć do sytuacji, w której znalazła się Agnieszka. Mowa tu nie tylko o związku z Marcinem Rogacewiczem, ale i głośno komentowanym w sieci i mediach rozwodzie z Maciejem Pelą oraz... jej pożegnaniu z "Tańcem z gwiazdami".
"Nawet ja chlipnę" - zareagował Patyra, gdy na łamach formatu "Wstajemy!" padł temat odejścia gwiazdy z programu Polsatu.
Gdy za to rozmowa zeszła na problemy sądowe, które Patyra może mieć przez tancerkę, krótko skwitował, że Agnieszka jest chyba teraz bardzo zajęta. O terminie pierwszej rozprawy zbytnio nie chciał rozmawiać.
"Jakiś tam, coś tam było... Może teraz jest za bardzo zajęta" - podsumował.
Na koniec padło pytanie, czy dziennikarz zatańczyłby z Agnieszką, gdyby ta poprosiła:
"No poprosiła mnie do tańca i to taki ognisty taniec z tego wychodzi jak na razie" - zażartował.
Agnieszka Kaczorowska zabrała głos ws. medialnego sporu
Dlaczego Agnieszka Kaczorowska zdecydowała się nie odpuszczać sprawy Patyrze? Powiedziała o tym otwarcie podczas jednego z wywiadów.
"Był taki moment, że rzeczywiście... Ja mam bardzo duży dystans do siebie i jednocześnie uważam, że nie ma czegoś takiego, że możesz powiedzieć wszystko drugim człowieku. Musimy stawiać gdzieś granice" - mówiła na łamach podcastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego.
"To nawet nie jest o jakiejś złości czy emocji, tylko o refleksji, czy jeżeli nie będziemy reagować na pewne rzeczy - bo i tak jestem osobą, która na wiele rzeczy spuszcza zasłonę milczenia i nie daje się sprowokować - to myślę, że czasami trzeba gdzieś po prostu powiedzieć STOP" - podsumowała.









