Fit Lover w centrum afery. To nie była dobra akcja promocyjna?
To nie jest dobry czas dla Fit Lovers, czyli duetu Pameli Stefanowicz i Mateusza Janusza. Nie wiedzieć czemu, postanowili, że promować swój serial będą... udawaniem rozstania. I to całkiem niedługo po tym, jak zdecydowali się stanąć na ślubnym kobiercu.
Fani nie są zadowoleni z takiego obrotu spraw. Czują, że para zagrała na ich emocjach i otwarcie krytykują ich działania. Na łamach kanału youtubera Gimpera wyjaśnili, że chcieli dotrzeć do wiernej widowni, ale sprawa zbyt szybko nabrała rozgłosu. Nietrudno zauważyć, że ich stanowisko nie przekonało sporej części internautów.
Fit Lovers zabrali głos po dziwnej promocji serialu
"Wyjaśnili, że cała akcja była przemyślanym działaniem promocyjnym, skierowanym głównie do ich stałych fanów, którzy - ich zdaniem - najlepiej rozumieją ich styl komunikacji" - tłumaczył wspominany internetowy twórca - Gimper.
W pewnym momencie para wskazała winnych skandalu. Mieli być nimi ludzie z zewnątrz, który napędzili aferę.
"(...) zaczęli wpadać ludzie z zewnątrz, bez znajomości kontekstu. Przyciągnęły ich nagłówki i interpretacje z mediów, które dorzuciły do tego swoją narrację - klasyka" - zauważył duet.
Niestety, internauci wcale nie stoją po stronie zakochanych. Choć narracja Fit Lovers skupiona jest na rozdmuchaniu afery, również wierni fani - z którymi Pamela i Mateusz są blisko od lat - nie cieszą się z żartu.
Serial Fit Lovers krytykowany. Para odpowiedziała
Nawet serial, który w ten sposób chcieli wypromować - "Ślub w 30 dni" - nie jest tak popularny, jak można by było założyć. Pomysł, by pokazać wszystkie szczegóły związane z szybką organizacją wesela, został uznany za zbyt ochocze zdradzanie tajemnic codziennego życia.
- "Zawsze was lubiłam, ale zarabiać na swojej miłości to już dla mnie o krok za daleko".
- "Przegięcie trochę ten pomysł "waszego konfliktu " delikatnie mówiąc. Tak manipulować ludźmi".
- "Super, ze wciąż jesteście kreatywni i bez wątpienia ten serial to prawdziwa gratka dla fanów. Natomiast akcja promocyjna? Sorry, mega slaba. Są pewne granice, których nie warto przekraczać".
Co ciekawe, na ostatni z komentarzy para odpowiedziała:
"To nie była promocja dla tych, co wpadają w połowie spektaklu i myślą, że znają zakończenie, a potem są zli, bo się mylili. To był ukłon dla tych, którzy znają naszą historię od pierwszej sceny i wiedzą czego się można spodziewać #30dnidoslubu. Albo możesz próbować zadowolić wszystkich, albo skupiasz się na najbliższych... Miłego dnia" - skwitowali.
Przekonali was?
Czytaj też:
Wiadomo, co kryło się za "kryzysem" Fit Lovers. Prawda oburzyła wszystkich
Fit Lovers reagują na doniesienia o rozstaniu. Nie jest dobrze
Dopiero co chwalili się ślubem, a tu takie wieści. "Żałuję, że ci nie uwierzyłam"
