Zygmunt Chajzer zasłynął dzięki "Idź na całość"
Zygmunt Chajzer jest obecny w polskich mediach już od kilku dobrych dekad. Chociaż większość widzów kojarzy go przede wszystkim jako gospodarza kultowego w latach dziewięćdziesiątych teleturnieju "Idź na całość", prezenter swoją karierę zaczynał jako radiowiec.
Początkowo można było usłyszeć go w takich audycjach jak "Sygnały dnia", "Lato z radiem" i "Cztery pory roku".
Jego sprawy zawodowe nabrały jednak rozpędu dopiero wtedy, gdy związał się z telewizją.
Choć dzisiaj mało kto o tym pamięta, początkujący dziennikarz pojawiał się na antenie Jedynki, gdzie miał okazję prowadzić "Wiadomości".
Zygmunt Chajzer wspomina trudną przeszłość
Dziś wciąż pozostaje aktywny i nie obawia się kolejnych wyzwań - ostatnio wziął udział w nowym, kontrowersyjnym reality show Canal Plus, w którym miał okazję porozmawiać z wieloma osobami po trudnych przejściach.
To sprawiło, że sam otworzył się na wspomnienia z niełatwych czasów, kiedy to z powodu zachowania swojego ojca omijał dom szerokim łukiem.
Na szczęście Zygmunt Chajzer mógł liczyć na osoby, które nigdy nie przestali go wspierać, nawet w najtrudniejszych momentach.
"Ale w przeciwieństwie do ciebie miałem dobrych ludzi wokół. Mam dwie siostry, brata, ciocię. Tak więc tym się różnimy, że na swojej drodze miałem kochających bliskich" - wyznał przed kamerami "Eksperymentu odsiadka".
To sprawiło, że lata później sam postanowił odwdzięczyć się nieznajomym i przyjął pod swój dach potrzebującą rodzinę.
"Zaangażował się totalnie" - ocenił w mediach społecznościowych syn prezentera - Filip Chajzer.
Zygmunt Chajzer spełnia się w roli dziadka
Zygmunt Chajzer znakomicie sprawdza się także w roli dziadka i bardzo wspiera Aleksa, który marzy o tym, by zostać profesjonalnym piłkarzem.
"Staram się pomagać w różnych pasjach Aleksa. Pasja numer jeden to jest piłka nożna. Jak trzeba, dziadek przywozi na trening, odwozi z treningu (...). Jak się bramka rozleci, to kupuje nową bramkę albo reperuje starą (...) Marzy o tym, że osiągnie jeszcze więcej niż Lewandowski" - mówił w rozmowie z Plejadą.
Bardzo ciepło mówi także o wnukach ze Szwecji: 17-letniej Ebbie oraz 14-letnim Johnie, których stara się regularnie odwiedzać, pomimo dzielącej ich odległości.
Zobacz też:
Tomaszewska spakowała manatki i wyjechała w ważnej sprawie. Prawda właśnie wyszła na jaw
Chajzer przerwał milczenie ws. życia prywatnego. To dzieje się od wielu lat
Zygmunt Chajzer potwierdza doniesienia w sprawie wnuka. To nie były plotki








