Muniek Staszczyk to muzyk, które w ostatnim czasie wywołał niemałe zamieszanie w kuluarach. Artysta, który od lat słynie z występowania w zespole T.Love udzielił kilku szczerych wywiadów i poruszył publiczność.
Niestety jego rozliczanie się z przeszłością i opowiadanie na prawo i lewo o życiu prywatnym i o tym, co działo się za zamkniętymi drzwiami jego domu nie przypadła wielu osobom do gustu.
Staszczyk niedawno znów zabrał głos i bez ogródek przyznał, jak latami traktował swoją żonę.
Muniek Staszczyk tak latami traktował żonę. Wystraszył się jednego
Muniek Staszczyk potrzebował naprawdę dużo czasu, by dojrzeć. Wokalista uwielbiał prowadzić hulaszczy tryb życia i dopiero problemy zdrowotne sprawiły, że ten zaczął dbać o siebie.
W trudnych chwilach piosenkarza naszła refleksja nad przeszłością i ten w końcu pojął, co wyprawiał w trakcie tras koncertowych i jak traktował żonę.
Niestety artysta chyba za bardzo do siebie wziął rozliczanie się z przeszłością i zaczął opowiadać w mediach o swoich zdradach, a także o kłamstwach i prowadzeniu podwójnego życia.
Jak sam wyznał, znalazł sobie kochankę i był dumny z tego, że ma żonę i dziewczynę.
"To o niej jest piosenka "Stokrotka". Była zapatrzona we mnie, lubiła taką muzykę. Mnie też imponowała, fajna laska. Dojrzałe to nie było, ale tak to wyglądało. Rock and roll. Myślałem, mam żonę, dziewczynę, jedną i drugą kocham" - przyznał w autobiografii "King".
Marta szybko dowiedziała się, że jej mąż układa sobie życie u boku innej, nadal będąc z nią w związku. Kobieta przeżyła szok, gdy podczas wręczenia złotej płyty dla zespołu T.Love natknęła się na nowy obiekt westchnień męża. Kobieta nie wytrzymała upokorzenia i wyrzuciła złotą płytę zespołu T.Love.
Marta jednak wykazała się ogromną dojrzałością i postanowiła dać Muńkowi drugą szansę. Dziś nie kryje, że zrobiła to dla pociech.
Po latach Muniek nie kryje, że w pewnym momencie życia wystraszył się, że wszyscy się od niego odwrócą i ten zostanie sam.
"Poniosłem koszta życiowe i zdrowotne. Inaczej być przecież nie mogło" - podsumował swoje zachowanie.








