Początki medialnej kariery Idy Nowakowskiej sięgają pierwszej edycji programu "You Can Dance. Po prostu tańcz". Potem wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozpoczęła studia na Wydziale Teatru, Filmu i Telewizji Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles.
Ida Nowakowska i Jack Herndon: początkowo byli przyjaciółmi
Nowakowska na studiach poznała swojego przyszłego męża, chociaż, jak wyznała z perspektywy czasu w rozmowie z Plejadą, początkowo wcale się na to nie zapowiadało:
"Przez lata graliśmy razem sceny, występowaliśmy w filmach krótkometrażowych. Jakby ktoś mi powiedział na pierwszym roku studiów, że ten kolega z roku będzie moim mężem, to bym się uśmiała i powiedziała, że to niemożliwe".
Związki zbudowane na bazie przyjaźni uchodzą za szczęśliwe i trwałe. Tak też było w przypadku Idy i Jacka, jednak zanim celebrytka uznała wizję wspólnego życia za atrakcyjną, kilka razy zmieniała zdanie. Inna sprawa, że w międzyczasie zmieniały się też okoliczności.
Ida Nowakowska pojechała za ukochanym aż do Chin
Herndon postanowił zmienić ścieżkę kariery i po udanych rolach w amerykańskich produkcjach, stwierdził, że znacznie bardziej pociąga go dyplomacja. Dla Idy była to spora rewolucja życiowa. Jak wspominała w Plotku:
"Bardzo długo mieszkaliśmy w Los Angeles. Tam się ustatkowałam i budowałam swoje życie zawodowe. Potem po wielu zmianach prywatnych on zaczął studiować dyplomację i wyprowadziliśmy się do Chin. Zostawiliśmy nasz dom w LA, moje dwie firmy, wszystko dla jego kariery".
Tymczasem o Nowakowską upomniał się polski show-biznes. Wtedy Jack zorientował się, że ich drogi lada chwila mogą się rozejść. Jak wspominała Nowakowska w rozmowie z "Fleszem":
"Dał mi wtedy pierścionek, który sam zrobił ze złotego drucika. Na nic innego nie było go wtedy stać. Czułam, że to niesamowity facet"
Ida Nowakowska i Jack Herndon są małżeństwem od 10 lat
Celebrytka nie od razu nabrała pewności co do małżeństwa. Zanim dała się namówić na ślub, kilka razy zrywała zaręczyny. Jednak w końcu powiedzieli sobie tak w polskim kościele w Los Angeles. Od tamtej pory minęło 10 lat.
Nowakowska nigdy nie ukrywała, że marzy o dzieciach, a troje uważa za absolutne minimum. 4 lata temu, po długich staraniach, udało się zrealizować jedną trzecią planu. Na świat przyszedł Maksymilian Marek, a Nowakowska zapewnia, że nie chciałaby, by pozostał jedynakiem. Jak wyznała w wywiadzie dla "Vivy":
"W rodzinie mojego męża było dużo dzieci, on sam ma dwoje rodzeństwa i otacza go wielu krewnych. A ja tego nigdy nie miałam, a zawsze marzyłam, żeby mieć taki pełen gwaru dom. Kiedy chodziłam do przedszkola i pytano mnie, kim chcę być, jak dorosnę, zawsze odpowiadałam, że będę mamą, chociaż już wtedy uwielbiałam śpiewać, tańczyć i grać. Mówiono mi, że muszę jeszcze wybrać jakiś zawód".
Nowakowska i jej mąż, odkąd zostali rodzicami, większość czasu spędzają w Polsce. Jack Herndon nie polubił bywania na ściankach, więc ich wspólne zdjęcia należą do rzadkości. Z pewnością mąż przygotuje dziś dla Idy specjalną niespodziankę. 7 grudnia Nowakowska świętuje 35. urodziny.









