Reklama
Reklama

Wieści ws. Kurdej-Szatan to nie były plotki. Potwierdziła doniesienia po wielu miesiącach

Barbara Kurdej-Szatan w miniony piątek skończyła 40 lat. W jednym z ostatnich wywiadów aktorka otworzyła się na temat upływu czasu oraz tego, w jaki sposób odbija się on na jej wyglądzie. Gwiazda jest wielką fanką naturalności, jednak przyznała, że kiedyś romansowała z upiększającymi zabiegami. Teraz przyznaje, że nie wyszło jej to na dobre.

Barbara Kurdej-Szatan ma powody do radości

Barbara Kurdej-Szatan niedawno ogłosiła światu radosne wieści. Kilka dni temu miał premierę jej najnowszy projekt teatralny, czyli spektakli "Ina. Wolisz, kiedy się śmieję". U boku aktorki zobaczymy jej zdolną siostrę, Katarzynę Kurdej-Manię.

Premiera spektaklu to niejedyny powód do radości Barbary Kurdej-Szatan. Gwiazda w miniony piątek skończyła 40 lat, co niewątpliwie było okazją do świętowania. W jednym z ostatnich wywiadów aktorka otworzyła się na temat upływu czasu. Zdradziła, co ją irytuje we własnym wyglądzie.

Reklama

"Wkurza mnie tylko ta jedna zmarszczka - od złości. A całą resztę lubię. Złoszczę się. Jestem dość emocjonalna. Ale wiesz, chyba tak mają aktorki, są wrażliwe, emocjonalne" - mówiła w rozmowie z serwisem Anywhere.

We wspomnianym wywiadzie artystka przyznała także, że nie przepada za swoimi nogami, natomiast pozostałe, drobne mankamenty, akceptuje.

Gorzkie wyznanie Barbary Kurdej-Szatan. To trwało kilka miesięcy

Aktorka ma dostęp do rozmaitych rozwiązań poprawiających wygląd. Czy chętnie korzysta z dobrodziejstw współczesnego świata? Jak się okazuje, kiedyś próbowała poprawić swoją urodę, nie wyszło jednak z tego nic dobrego.

Barbara Kurdej-Szatan potwierdziła gorzkie doniesienia. Dziś żałuje:

"Kiedyś spróbowałam, bo nie lubię tej jednej zmarszczki. Kiedyś chciałam coś z tym zrobić i nie wiedziałam, że botoks działa nie tylko w jednym miejscu, ale dużo szerzej. Przez kilka miesięcy nie mogłam marszczyć czoła. To było okropne. (...) Kilka dni później grałam spektakl. Kłóciłam się w scenie z partnerem, więc moja twarz powinna pracować, a moje czoło się nie ruszało. Miałam wrażenie, że wyglądam jak jakiś dziwny stwór" wspominała portalowi Anywhere.

Spodziewaliście się takiego wyznania?

Zobacz także:

W domu Kurdej-Szatan zapanowało wielkie poruszenie. Przejęta aktorka oficjalnie ogłosiła, prosi ludzi o jedno

Kurdej-Szatan wszystko potwierdziła. Ciężko było ukryć szczęście. "Spełniamy marzenia"

Ledwo Barbara Kurdej-Szatan straciła program w TVP, a teraz to. Sama wszystko potwierdziła

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Barbara Kurdej-Szatan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy