Irena Santor jakiś czas temu pożegnała się ze sceną i postanowiła przejść na zasłużoną emeryturę. Co jakiś czas jednak, za namową swoich wielbicieli, wraca, by zaśpiewać, ale o trasie koncertowej już nie ma mowy. Choć sił jej nie brakuje, to jednak wokalistka wiele przeszła i nie ma zamiaru nadwyrężać swojego zdrowia. Jakiś czas temu musiała przenieść się nawet do Skolimowa, gdzie otoczono ją fachową opieką po operacji biodra.
Irena Santor wiele przeszła
U Ireny Santor kilkanaście lat temu wykryto też niepokojące zmiany w piersi. Tamten czas wokalistka zapamiętała na długo. Postanowiła wtedy, że chce żyć. Od tamtej pory królowa polskiej estrady cieszy się każdą chwilą.
"Trochę w życiu przeszłam. A wtedy wszystko wydaje się już tylko prostsze. Poza tym mam swoje nutki" - zwierza się wokalistka w rozmowie z Beatą Biały, autorką książki "Kobiece gadanie".
Irena Santor znajduje radość w każdym dniu
Choć kocha muzykę, koncerty i kontakt z publicznością, to musiała już odpuścić intensywną pracę.
"To też jest radość - pozwolić sobie na odpoczynek, na nicnierobienie, na oddech. Ale to zawsze trwa przez chwilę, nie wiadomo jak długo. I nie wiadomo, kto, kiedy i w jaki sposób spróbuje ci to odebrać. Smutek jest prosty. Przychodzi sam. O radość trzeba się postarać" - przekonuje Santor w tej samej rozmowie.
Przejmujące słowa Ireny Santor. Obawia się już tylko jednego
Irena Santor w grudniu 2024 roku obchodziła 90. urodziny. Mimo wieku artystka jest bardzo aktywna. Jakiś czas temu media obiegły zdjęcia z koncertu grupy Lady Pank, na który Santor wybrała się, by z trybun pośpiewać z Janem Borysewiczem. Wokalistkę trapi jednak jedno, że przyjdzie taki moment, kiedy już nie będzie mogła sama wybrać się na spacer, koncert itp. Zapytana, czego się boi, odpowiedziała:
"Tego, że przestanę być. Że już nie zobaczę tylu rzeczy - jak zakwitnie łąka, nie usłyszę, jak śpiewają ptaki. (...) jestem zdania, że powinnam być jak najdłużej tu, na ziemi. Istnieć i cieszyć się życiem. Doświadczać. Doznawać. W chorobie boję się tylko tego, że stanę się rośliną i nie będę wiedziała, kim jestem, przestanę rozumieć" - wyznała w rozmowie z Beatą Biały.
Zobacz też:
Przyłapali Irenę Santor. Tego nikt się nie spodziewał po 90-letniej gwieździe
Santor ujawnia, który tytuł się jej nie należy. Naprawdę się przyznałaDorota Zawadzka nie gryzła się w język po koncercie Ireny Santor. Mówi o tym wprost
Santor zazdrościła jej talentu. Później dostał od niej niezwykły prezent