Maja Rutkowski wzięła udział w show telewizyjnym. Tym razem bez znanego męża
Maja Rutkowski jakiś czas temu zdradziła, że będzie miała okazję wziąć udział w trzecim sezonie "Królowej przetrwania". Celebrytka po małych perturbacjach dotarła na Sri Lankę, by w dżungli rywalizować o zwycięstwo w show.
Oprócz niej w programie pojawiły się między innymi: Dominika Serowska, Dominika Tajner, Monika Jarosińska oraz Izabela Macudzińska-Borowiak.
Program ku zaskoczeniu widzów poprowadzi Małgorzata Rozenek-Majdan, która w tej roli zastąpiła Izu Ugonoha.
Maja Rutkowski po raz pierwszy wyjechała bez Krzysztofa. To był dla nich trudny moment
Wyjazd Mai Rutkowski do odległego kraju odbił się na rodzinie. Krzysztof i jego syn musieli sami poradzić sobie z obowiązkami domowymi. Na szczęście, dzięki dobrej organizacji dali sobie radę. W trakcie rozłąki najbardziej doskwierała im tęsknota za Mają.
"Przez tyle dni nigdy wcześniej w naszym 16-letnim związku nie zdarzyło się, żebyśmy nie mieli ze sobą kontaktu - nawet telefonicznego. Na szczęście dajemy radę (...), ale bardzo tęsknimy" - komentował Krzysztof w rozmowie z "Pudelkiem".
Maja Rutkowski ma przed sobą trudne zadanie
Choć mogłoby się wydawać, że warunki na planie "Królowej przetrwania" są trudne i sprzyjają raczej schudnięciu, to w przypadku Mai Rutkowski stało się zupełnie odwrotnie. Celebrytka podczas wyjazdu przybrała na wadze. Teraz będzie musiała ponownie zacząć dbać o formę, by wrócić do wagi sprzed kilku tygodni.
"Po moich wojażach muszę wam powiedzieć, że mam swoje bolączki. Jak ktoś mnie widzi, to się pyta, ile schudłam, ale ja muszę każdego dnia walczyć, ponieważ, jak wylatywałam, było 70 kg, a dzisiaj jest tak, jak widzicie" - relacjonowała na Instagramie Maja, która pokazała, że na jej wadze pojawiło się ponad 81 kilogramów.
Żona Krzysztofa Rutkowskiego chce szybko wrócić do formy sprzed wyjazdu. Ma zamiar ustabilizować trochę swój rytm dnia i zrezygnować z kilku posiłków.
"Kocham siebie, kocham swoją sylwetkę. Mogę się wymodelować trochę bielizną. Dzisiaj robię sobie taki reset, ponieważ loty na mnie źle działają. Jedzenie, miejsce, w którym najczęściej śpię - wszystko to jest zaburzone, więc przybyło mi prawie 12 kg, ale walczymy. Robię sobie post 36 godzin" - przekazała fanom.
Ciekawe, jak szybko uda się Mai Rutkowski wrócić do dawnej wagi.









