Maja Hyży przekazała niewesołe wieści. "Mam serdeczne dość wszystkiego"
Maja Hyży (35 l.) po raz kolejny trafiła do szpitala. Jak wyznała, szykuje się właśnie do dziewiątej operacji w związku ze schorzeniem, na które cierpi od lat. Maja, jak sama przyznaje, uważa się za stałą bywalczynię placówek medycznych, jednak i tak bardzo się denerwuje.
Maję Hyży czeka dziewiąta z kolei operacja, niezbędna do odzyskania sprawności. Po poprzednim, ósmym zabiegu, Hyży donosiła, że będzie musiała chodzić o kulach, do czasu aż zamówiona endoproteza będzie gotowa:
"(...) Po kilku miesiącach będę miała wstawioną endoprotezę, która jest szyta na miarę jak u krawca za granicą. Będzie specjalnie dla mnie sprowadzana".
Chociaż perspektywa pozbycia się kul jest z pewnością miła jej sercu, to i tak, jak wyznała Hyży na Instagramie, nie może opędzić się obaw:
"Trzymajcie kciuki, żebym się obudziła (...). Mam nadzieję, że dzisiaj będzie trochę lepiej (...)"
Maja Hyży do niedawna nie chciała wdawać się w szczegóły dotyczące problemów zdrowotnych, z którymi się zmaga przez większość swojego życia.
Z najświeższych wyznań Mai na Instagramie wynika, że ma już powyżej uszu swoich problemów zdrowotnych:
"Ahoj przygodo. Powiem Wam szczerze, że już mam tego serdecznie dosyć. Tego szpitala, tego wszystkiego, po prostu rzygam tym. Ale trzymajcie kciuki, żeby było wszystko OK. Ja wiem, że źle to brzmi, ale..."
Zobacz też:
Maja Hyży wprost mówi o "absurdzie". Musiała przełożyć operację
Operacje Mai Hyży się nie kończą. "Niedługo czeka mnie kolejna"