Maja Hyży nagle trafiła do szpitala. "Jest bardzo kiepsko"

Wiosną tego roku Maja Hyży wyznała, że będzie musiała przejść zabieg chirurgiczny. Wówczas chodziło o guzki, które miała na krtani. "Już kilka lat temu jak byłam na badaniach, to się dowiedziałam, że te guzki są do wycięcia. Wiadomo, że ja pracuję swoi głosem i boję się, że go stracę, a z doświadczenia mojej bliskiej znajomej wiem, że takie rzeczy się zdarzają i trzeba na nowo uczyć się śpiewać..." - mówiła wówczas w rozmowie z JastrząbPost.

Później temat ucichł, ale jesienią Maja i tak udała się do szpitala, tyle że z zupełnie innego powodu. Otóż, postanowiła zafundować sobie korektę biustu." "Decyzja nie była prosta, ale idą zmiany. Dla mnie, dla mojego ciała, dla mojego wewnętrznego samopoczucia, dla mojej osobistej oceny samej siebie, zmiana na lepsze. Idealna nie jestem, ale do ideału nie dążę. Będzie super, zobaczycie. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko zakończyło się dobrze" - napisała wówczas w sieci.

Teraz, jak się okazuje, znów trafiła do szpitala, jednak wygląda na to, że było to coś nagłego aniżeli zaplanowanego jak poprzednio.

W sobotnie przedpołudnie Maja Hyży zaniepokoiła fanów, nadając komunikat ze szpitalnego łóżka. Wokalistka wprawdzie nie odezwała się ani słowem, jednak wstawiła swoje zdjęcie i dodała do niego opis. Wszystko wskazuje na to, że była świeżo po jakimś zabiegu.

"Jestem już po. Żyję, ale bardzo kiepsko" - napisała, nie zdradzając, co jej dolega i z jakiego powodu znalazła się w szpitalu.

Jako że fotka znalazła się na instastory, a nie w poście, fani nie mieli okazji wyrazić swojego wsparcia w komentarzach. Z pewnością jednak wielu ciepło o niej myśli i życzy jej szybkiego powrotu do zdrowia. My również życzymy dużo zdrowia.

Zobacz też:

Miał być ślub, a tu takie wieści. Maja Hyży odsłania prawdę o związku

Kłopoty w życiu Mai Hyży? Szczere wyznanie celebrytki nie pozostawia złudzeń

Maja Hyży szczerze o przeszłości. Ta jedna rzecz nadal przekłada się na jej prywatne życie