Reklama
Reklama

Magdalena Stępień skończyła 34 lata. Tak podsumowała pod palmą

Magdalena Stępień (34 l.), jak sama podkreśliła na Instagramie, co roku spędza urodziny w swoim ulubionym miejscu, czyli w Dubaju. W dniu, gdy skończyła 34 lata, zasiadła w tropikalnym ogrodzie i, otoczona owocowymi przekąskami, z małym ciasteczkiem w ręku, zabrała się za filozoficzne refleksje…

Dotychczasowe życie Magdy Stępień obfitowało w smutne wydarzenia, w tym największą tragedię, jaką może wyobrazić sobie rodzic. Aż trudno uwierzyć, że osoba z takim bagażem doświadczeń kończy zaledwie 34 lata

Magdalena Stępień na urodziny wyjechała do Dubaju

Uczestniczka 5. edycji programu "Top Model" i była partnerka piłkarza, Jakuba Rzeźniczaka swoje urodziny postanowiła spędzić w Dubaju. Jak wyjaśniła na Instagramie, to już u niej taka świecka tradycja. 

Reklama

Z okazji ukończenia 34 lat zamieściła obszerny wpis, w którym pochyla się nad swoim życiem i dokonuje podsumowań. Jak się okazuje, refleksje, do których doszła, są słodko-gorzkie:

"34 lata  – pełne życia, które uczyło mnie kochać mocniej, ufać sobie bardziej i dostrzegać piękno w codzienności. To podróż przez wzloty i upadki, śmiech i łzy, chwile, które zapierały dech, i te, które uczyły przetrwać. Każdy rok niósł ze sobą lekcję – czasem cichą, czasem burzliwą – ale zawsze potrzebną”. 

Magdalena Stępień przeżyła ogromną tragedię

Jak przyznaje modelka, minione lata były dla niej szczególnie trudne. Nie jest tajemnicą, że upłynęły jej na walce o życie ukochanego synka, a potem żałobie. Swoje nowe powołanie odkryła we wspieraniu małych pacjentów onkologicznych oraz ich rodziców. Jak wyznała w urodzinowym wpisie:

"Ostatnie 3 lata nie były łatwe, ale dzisiaj miejsce w którym jestem, jeszcze bardziej uświadamia mi to jak wielką siłę mam w sobie. Jestem wdzięczna sobie, że się nie poddałam, że miałam cele i marzenia które dodawały mi sił każdego dnia, aby iść dalej. (…) Dziś czuję w sobie siłę, jakiej wcześniej nie znałam, i spokój, który daje przeżycie wszystkiego, co za mną".

Magda Stępień pokazała zdjęcie pod palmą

Swoje refleksje zilustrowała zdjęciami, wykonanymi w tropikalnym ogrodzie hotelu, w którym się zatrzymała. Stępień nigdy nie ukrywała, że jest zapaloną podróżniczką, zresztą głównie za to obrywało jej się, gdy założyła zbiórkę pieniędzy na leczenie małego Oliwiera. Nie brakowało pytań, dlaczego, zamiast szastać pieniędzmi na podróże, nie zadbała o oszczędności. Stępień tłumaczyła wtedy, że choroby nie da się przewidzeć, a druzgocąca diagnoza spadła na nią niespodziewanie. 

Po śmierci Oliwiera wyznała w wywiadzie w podcaście "Tak Mamy!", że musi mierzyć się nie tylko z żałobą, lecz także przykrymi opiniami na swój temat, którymi zarzucają ją obcy ludzie. Jak wyznała w urodzinowym wpisie, tym większą wdzięczność czuje wobec osób, które w tym trudnym czasie były po jej stronie:

"W dniu w swoich urodzin dziękuję Wam po raz kolejny, że byliście, że wspieraliście, że wierzyliście, że już teraz będzie pięknie i tak właśnie jest. Jestem SZCZĘŚCIARĄ, że przez te wszystkie lata nigdy nie byłam sama, miałam rodzinę, przyjaciół i WAS. Bardzo to doceniam!”. 

Zobacz też:

Stępień zaniosła się łzami w "Królowej przetrwania". Teraz się tłumaczy

Magdalena Stępień zrobiła sobie urlop od internetu. Wytrzymała 3 tygodnie

Magdalena Stępień skomentowała ślub Rzeźniczaka!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Stępień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy