Kolejna osoba potwierdziła ws. trzeciego ślubu Schreibera. "Kiczowaty obrazek" [POMPONIK EXCLUSIVE]
W miniony weekend media obiegła gorąca wiadomość o kolejnym ślubie Łukasza Schreibera. Świeżo upieczeni małżonkowie podzielili się w sieci zdjęciami i nagraniami z uroczystości. Uwagę wszystkich zwróciła oczywiście suknia panny młodej. Niestety, nie zabrakło krytycznych głosów. W rozmowie z Pomponikiem stylistka Ewa Rubasińska-Ianiro nie gryzła się w język nie tylko na temat kreacji Weroniki, ale i całego zamieszania, jakie zrobili wokół siebie zakochani. Padły mocne słowa.
W połowie czerwca Marianna i Łukasz Schreiber sfinalizowali rozwód, który oficjalnie zakończył ich 10-letnie małżeństwo. Już krótko po głośnym rozstaniu, o którym rozpisywały się wszystkie portale po marcu zeszłego roku, każde z partnerów zaczęło na nowo układać sobie życie. W tym czasie celebrytka była w kilku szeroko komentowanych relacjach, on natomiast związał się z Weroniką Reiter.
Dosłownie kilkanaście dni po wspomnianej rozprawie w sądzie, piękna właścicielka biura nieruchomości opublikowała w sieci oficjalne oświadczenie dotyczące ważnej zmiany, a mianowicie zaręczyn z ukochanym.
"Już oficjalnie dzielę się z Wami naszym szczęściem. Powiedziałam 'tak'. Na zawsze Łukasz Schreiber" - napisała 23 czerwca na Instagramie.
Na dalszy rozwój wydarzeń nie trzeba było długo czekać. Miesiąc później kobieta pokazała się z welonem na głowie i ujawniła, że właśnie świętuje na własnym wieczorze panieńskim. Wtedy nadal nie było jasne, kiedy należy spodziewać się ślubu zakochanych. Odpowiedź przyszła w zeszły weekend...
W niedzielę, 31 sierpnia świeżo upieczeni małżonkowie opublikowali w mediach społecznościowych zdjęcia z tego wyjątkowego dnia.
"Poślubiłam miłość swojego życia" - dodała ona. "Najpiękniejszy dzień" - cieszył się on.
Na profilu Weroniki błyskawicznie zaczęły pojawiać się kolejne materiały, m.in. krótkie wideo z romantycznej sesji zdjęciowej, zdjęcia uwieczniające moment tradycyjnego wspólnego krojenia tortu w obłokach sztucznego dymu czy kadry wykonane we wnętrzu samochodu, którym para zmierzała na miejsce ceremonii.
"Dziękujemy naszej cudownej ekipie, która sprawiła, iż nasz dzień był absolutnie wyjątkowy. Dziękujemy również za dyskrecję" - pisała trzecia żona Schreibera.
Tak obfita relacja pozwoliła na dokładne przyjrzenie się sukni, w której "wystąpiła" Weronika. Niestety nie wszystkim przypadła ona do gustu...
Pomponik poprosił o komentarz Ewę Rubasińską-Ianiro. Stylistka w mocnych słowach wypowiedziała się nie tylko na temat kreacji panny młodej, ale i całej oprawy uroczystości.
"Ewidentnie pan młody ma słabość do życia na świeczniku i w świetle fleszy. Poważny polityk dwa razy zastanowiłby się, zanim zrobiłby tak kiczowaty obrazek z własnego życia. Jedyna pozytywna rzecz? Większość kadru zakrywa mnóstwo materiału sukni ślubnej panny młodej. Resztki po cięciu nie zostały zmarnowane - wykorzystano je na rękawiczki, które wprost imitują opatrunek gipsowy" - oceniła ironicznie w specjalnej wypowiedzi dla naszego portalu.
Ekspertka uważa, że suknia jest pełna przepychu, co nie przyniosło dobrego rezultatu.
"Całość utrzymana w najnowszych trendach: gorset jest, suknia bez ramiączek obowiązkowa, gwiazdorski rozmach i styl bufiasto-rozkloszowany z wąską talią też obecny. Brakuje jednak jednej, drobnej rzeczy: klasy. Gdyby ślub odbył się teraz, byłoby inaczej, bo jest szkoła i właśnie się zaczęła, a w szkole klasa jest i to niejedna" - dodała.
Zobacz też:
Marianna Schreiber wprost o unieważnieniu ślubu. Liczy się z konsekwencjami