Jan Lubomirski-Lanckoroński i Helena Mańkowska znów w centrum uwagi stylistów
Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński lubi przypominać o sobie w mediach. Kiedy akurat nie opowiada o spotkaniu z rodziną królewską, chwali się wystawnym życiem albo imponującym zamkiem, w którym mieszka razem z żoną, Heleną Mańkowską. Sam kocha eleganckie garnitury i wykorzystuje każdą okazję, by pokazać się "pod krawatem". Inaczej sytuacja wygląda w sprawie jego żony.
Helena Mańkowska wielokrotnie znajdowała się w centrum uwagi stylistów i ekspertów od wizerunku, którzy nie są w stanie zrozumieć upodobania arystokratki do krótkich marynarek, obcisłych spodni i bluzek, które ma na sobie niemal przy każdej okazji. Specjalistka od dress code'u Ewa Rubasińska-Ianiro jakiś czas temu w rozmowie z Plotkiem wyjaśniła, że nie chodzi o to, by się stroić, lecz by dopasować strój do okazji.
"Od osób z nazwiskiem, które coś znaczy, [...] oczekuje się nieco więcej. [...] Gdy mąż pojawia się w doskonale skrojonym garniturze, a żona obok wygląda, jakby pomyliła eleganckie przyjęcie z leniwą niedzielą w domu, harmonia znika" - mówiła ekspertka.
Żona księcia Jana Lubomirskiego na oficjalnym spotkaniu w Warszawie
Książę Lubomirski nie publikuje zbyt często nowych wpisów w mediach społecznościowych, ale kiedy już to robi, czyni to z rozmachem. Tym razem pochwalił się spotkaniem z tureckim ambasadorem i jego żoną, do którego doszło w Palazzo Murano w Warszawie. Spotkanie miało oficjalny charakter, a Jan pochwalił się szczegółami.
"Książę Jan podczas rozmów z ambasadorem Turcji poruszył właśnie tematy przyjaźni i współpracy naszych krajów, ale też chęć upamiętnienia tych wielowiekowych relacji w formie pomnika, który powinien stanąć w Warszawie" - brzmi opis spotkania.
Zarówno Lubomirski-Lanckoroński, jak i jego zagraniczny gość pojawili się w eleganckich garniturach. Wyjątkowo elegancko wyglądała też żona ambasadora - brązowe szpilki, beżowy sweterek i spódnica midi świetnie komponowały się razem. Stylista i projektant Daniel Jacob Dali w rozmowie z Telemagazynem przyjrzał się stylizacji Mańkowskiej i aż nie dowierzał.
Ekspert ocenił stylizację Heleny Mańkowskiej
Nie jest zaskoczeniem, że Mańkowska i tym razem wybrała obcisłe, granatowe spodnie o kroju 3/4, prostą białą bluzkę, czarne botki i biało-czarną marynarkę. Daniel Jacob Dali uważa, że komplet nie tylko nie wpisuje się w modowe trendy, ale też wypada niezbyt korzystnie przy tym rodzaju sylwetki.
"Żona Lubomirskiego po prostu nie umie się ubrać" - ocenił, mówiąc wprost o braku klasy, a nawet "bezguściu".
Zdaniem eksperta wybrane ubrania, zwłaszcza spodnie, po prostu nie wyglądają dobrze na osobie niskiego wzrostu.
"Do tego tak bardzo kusa marynarka, jak z czasów szkoły podstawowej w grochy to kolejne duże nie. Polecam zatrudnienie stylisty oraz poszerzenie wiedzy w zakresie stylu i panujących trendów" - dodał projektant.
Na koniec nawiązał do niedawnej reakcji księcia Jana na krytykę stylu jego żony, jaka pojawiła się w mediach. Daniel Jacob Dali podkreślił, że jego zdaniem krytyka była konstruktywna i zasłużona.









