Wczoraj w Londynie odbył się pogrzeb Katharine Worsley, księżnej Kentu, bliskiej przyjaciółki księżnej Diany. Z „królową ludzkich serc” łączyło ją to, że obie lubiły iść pod prąd, nie przejmując się konwenansami.
Księżna Kentu była przyjaciółką Diany
Księżna Katharine, mimo oporu krewnych męża, zdecydowała się, jako pierwsza od 300 lat członkini brytyjskiej rodziny, dobrowolnie zrzekła się tytułu „jej królewskiej wysokości”, a na co dzień nauczała muzyki w zwykłej podstawówce. Swoje relacje z Dianą tak przedstawiła w rozmowie z „The Telegraph”:
"Byłam po części mentorką, a po części starszą siostrą Diany. Doradzałam jej w drobnych kwestiach protokołu i próbowałam, podtrzymywać na duchu w środowisku, w którym formalność była ceniona bardziej niż spontaniczność. Nasza relacja była na dobre i na złe, na tym właśnie polega przyjaźń. Dużo się śmiałyśmy. Była świetną towarzyszką. Tęsknię za nią”.
Brytyjska rodzina królewska pożegnała księżną Kentu
Pogrzeb księżnej Kentu był pierwszą w historii rodu Windsorów ceremonią w obrządku rzymskokatolickim. Media wytrwale dywagowały, czy królowi Karolowi, jako zwierzchnikowi Kościoła Anglii wypada wziąć udział w pogrzebie. Monarcha uznał, że tak, podobnie jak książę William, księżna Kate, księżniczka Anna i jej mąż, a także książę Andrzej i jego rozwiedziona żona, Sarah Ferguson.
Zabrało jednak królowej małżonki Camilli...
Królowa małżonka Camilla nie przyszła na pogrzeb księżnej Kentu
Oficjalnie Pałac Buckingham usprawiedliwił ją problemami zdrowotnymi, a konkretnie ostrym zapaleniem zatok, jednak wiadomo, że żona króla szykuje się do podejmowania prezydenta USA i jego małżonki Melanii zaledwie dwa dni po pogrzebie.
Być może lekarze precyzyjnie zaplanowali Camilli datę powrotu do zdrowia. Nie brakuje jednak opinii, że mogła z rozmysłem zrezygnować z udziału w ostatnim pożegnaniu przyjaciółki księżnej Diany.
Zobacz też:
Żona króla Karola miała się nie wtrącać, a jednak. Knuła przez całe lato
Camilla miała powód do świętowania. A król Karol wie, jak ją uszczęśliwić








