Wiesław Gołas - człowiek uśmiechu
Wiesław Gołas był bardzo pogodnym człowiekiem, który zachęcał ludzi do porzucenia trosk i do uśmiechu. To właśnie rozbawianiu ludzi aktor poświęcił całe życie. Był bowiem współtwórcą Kabaretu Koń i członkiem Kabaretu Dudek.
Gołas grywał też w komediach, a jego role cieszyły się popularnością i sympatią wśród widzów. Wcielił się w postacie w takich produkcjach jak "Żona dla Australijczyka", "Dzięcioł", "Brunet wieczorową porą". Mogliśmy go również zobaczyć w kultowych polskich serialach: "Czterej pancerni i pies", "Kapitan Sowa na tropie" czy "Alternatywy 4".
Aktor na niedługo przed śmiercią obchodził swoje 90 urodziny. W rozmowie z "Super Expressem" mówił, że bardzo szybko minęły mu te wszystkie lata. Nie mógł jednak do końca uwierzyć, że zdołał tak wiele przeżyć.
Bardzo szybko mi minęło. Myślę sobie: "Jezus Maria, to już? To co? Już mam umierać?" Przez tyle lat wydarzyło się tak wiele rzeczy... Miałem 9 lat, gdy zaczęła się wojna. Więzienie, okupacja... Nie wierzę, że ja to wszystko przeżyłem!
Pan Wiesław zdobył się również na szczere wyznanie, w którym podsumował swoje życie. Nie było usłane różami.
Moje życie było pełne dramatów, ale nie chcę być smutny. Nie wspominajmy już tych dni. Chciałbym, żeby ludzie byli weseli, żeby wokół było wesoło. Przesadzam, wiem... Ale bądźmy uśmiechnięci! Żeby było fajnie! Tego nam życzę!
Stan zdrowia aktora pogarszał się stopniowo. Mężczyzna zaczął mieć problemy z chodzeniem, więc jego cudowna małżonka Maria rzuciła wszystko i zajęła się opieką nad mężem. Aktor nie był do końca zadowolony z takiego obrotu sprawy.
Żal mi jej, bo ona biega i biega, a ja niestety już nie potrafię w niczym jej pomóc. Żyję tylko dzięki niej
Gdy Wiesław Gołas po dwóch zawałach zmarł we wrześniu ub.r., pani Maria przeszła załamanie. Nic w tym dziwnego, bo cały jej świat uległ zmianie. Kobieta musiała podjąć ważne decyzje po śmierci męża - chociażby wskazać miejsce jego pochówku. Nie pozwoliła na pogrzebanie aktora w alei zasłużonych na Powązkach Wojskowych, bo - jak wyjaśniła - wcześniej wykupili sobie z ukochanym wspólną kwaterę na Starych Powązkach.
Będziemy razem na wieki
Maria Krawczyk-Gołas przeżywa dramat po śmierci męża?
Pani Maria wciąż z trudem przyswaja wieść o śmierci wieloletniego partnera. Kobiecie brakuje energii, by samodzielnie zadbać o jego pomnik. Zatrudniła więc kilka osób, które pomagają jej w myciu i pielęgnowania miejsca spoczynku Wiesława Gołasa. Chociaż to bardzo ułatwia sprawę, żona nie odstaje od męża na krok i co tydzień, regularnie, odwiedza go na cmentarzu. Wciąż boleje jednak nad poniesioną stratą.
Trudno jest mi nawet rozmawiać o tym. Ciężko mi bez niego
Zobacz też:
Amber Heard ogłosi bankructwo? Nie zapłaci Johnny'emu Deppowi
W gimnazjum napisał książkę na ponad pięć tomów - Remigiusz Mróz u Katarzyny Zdanowicz
Amerykańscy instruktorzy szkolą Ukraińców. Chodzi o system HIMRA












