Zniknięcie Mroczka z "Rancza" wywołało niemały szok. Po latach wyszło na jaw, co się stało
"Ranczo" to kultowy serial, przez który przewinęło się wielu aktorów. O niektórych postaciach fani pamiętają do tej pory, a inne już dawno zostały zapomniane. Jednym z bohaterów, który pojawił się w tylko pierwszym odcinku był Mroczek, grany przez Marcina Kwaśnego. Co stało się z jego postacią?
Serial "Ranczo" przez ponad dekadę bawił widzów telewizyjnych. Do dziś zresztą jest chętnie oglądany w serwisach streamingowych. Produkcja umocniła pozycje w branży wielu gwiazd, w tym Żaka, Barcisia i Ostrowskiej. Dała także popularność mniej znanym osobom.
Przez dziesięć sezonów w "Ranczu" przewinęło się wiele postaci. Do tej pory fani serialu chętnie śledzą poszczególne wątki i zastanawiają się wspólnie nad historią niektórych bohaterów. Tak jest, chociażby w przypadku Mroczka, który w pierwszym odcinku odegrał bardzo ważną rolę, a potem nagle zniknął z ekranu.
Jedną z bardziej znaczących postaci w pierwszym odcinku serialu "Ranczo" był pracownik Wójta - Mroczek. W tę postać wcielił się Marcin Kwaśny, którego możecie kojarzyć z roli Rafała Kocója w serialu "Szpilki na Giewoncie".
Mroczek był pośrednikiem, który miał nakłonić Lucy do sprzedaży dworku i sprawić, by trafił on w ręce Wójta. Mężczyzna początkowo dwoił się i troił, by sprostać wymaganiom pracodawcy. Ostatecznie jednak przeszedł na stronę Wilskiej i ostrzegł ją przed niecnymi zamiarami Kozioła.
W pierwszym odcinku wydawało się, że postać Mroczka może odegrać bardzo ważną rolę w historii o mieszkańcach Wilkowyj. Jakież było więc zdziwienie fanów, gdy okazało się, że postać ta już nigdy więcej nie pojawiła się na ekranie.
Przez wiele lat fani "Rancza" zastanawiali się, dlaczego postać Mroczka tak po prostu zniknęła z ekranów. Czy aktor nagle zrezygnował z roli, czy producenci uznali, że nie mają pomysłu na kontynuowanie jego wątku?
Dopiero po niemal dwóch dekadach od premiery "Rancza" głos w tej sprawie postanowił zabrać reżyser Wojciech Adamczyk. W rozmowie z Plejadą przyznał, że od początku zakładane było, że wątek Mroczka nie będzie kontynuowany.
"Z prostego powodu, nie było więcej nieruchomości do sprzedania. Serialowy Mroczek był pośrednikiem i po prostu załatwiał wójtowi kupno dworku (...). Taka była historia. Nie był pracownikiem urzędu gminy, tylko zwyczajnym pośrednikiem w handlu nieruchomościami" - mówił o decyzji scenariuszowej.
Mroczek w Wilkowyjach tylko załatwiał sprawy zawodowe. W późniejszych sezonach jego obecność była zbędna.
"Kolejne nieruchomości bohaterowie zbudowali sobie już sami. Myślę o Więcławskich, Pietrku, Hadziukach i Solejukach" - dodał Adamczyk.
No i takim sposobem jedna z największych zagadek "Rancza" została rozwiązana.
Zobacz też:
Gwiazda "Rancza" odbiła jej narzeczonego. To był dopiero początek dramatu aktorki
Nikt w to nie wierzył, a jednak. Trwają rozmowy o nowym sezonie "Rancza"