Reklama
Reklama

Zmarł Mohamed Al-Fayed, ojciec Dodiego. Mógł zostać teściem Diany…

Mohamed Al-Fayed, były właściciel londyńskiego Harrodsa i ojciec Dodiego, ostatniej miłości w życiu księżnej Diany, zmarł 30 sierpnia 2023 r., dzień przed 26. rocznicą śmierci "królowej ludzkich serc", która mogła zostać jego synową.

Mohamed Al-Fayed zmarł w wieku 94 lat 30 sierpnia 2023 r., zaledwie dzień przed przypadającą 31 sierpnia 26. rocznicą tragicznej śmierci jego syna, Dodiego Al-Fayeda i księżnej Diany w paryskim tunelu Alma. 

Mohamed Al-Fayed winił siebie za śmierć syna

Tamtej nocy zakochana para po opuszczeniu tylnym wejściem restauracji znajdującej się w  należącym do Mohameda Al-Fayeda paryskim hotelu Ritz, wsiadła do samochodu i próbowała zgubić tłum śledzących ją fotoreporterów. Skończyło się tragicznie. 

Reklama

Mohamed Al-Fayed nigdy nie otrząsnął się z szoku, pogrążając się w teoriach spiskowych. W swoich zeznaniach, złożonych w 2008 r. twierdził, że śmierć Diany i Dodiego została zlecona przez księcia Filipa, męża królowej Elżbiety II, za wiedzą i zgodą brytyjskiego MI6. Zostały one w całości odrzucone przez sąd. 

Barwne życie Mohameda Al Fayeda

Urodzony w Egipcie Mohamed Al-Fayed wyemigrował do Wielkiej Brytanii w latach 70. i stworzył tam imperium biznesowe, które miało mu zapewnić znajomości w kręgach królewskich. Dowiedziawszy się, że królowa często zaprasza do swojej loży na Royal Ascot właściciela kultowego londyńskiego Harrodsa, zdecydował się kupić ten dom handlowy, licząc na przychylność królowej. 

Ostatecznie u Elżbiety II niczego nie wskórał, za miał okazję nawiązać znajomość z księżną Dianą. Ponoć to z jego inicjatywy syn i "królowa ludzkich serc" spędzili lato 1997 r. na luksusowym jachcie należącym do Mohameda, zacieśniając znajomość. Po tragedii w tunelu Alma egipski biznesmen skupił się już tylko na kwestionowaniu oficjalnych przyczyn ich śmierci. 

Mohamed Al Fayed we wspomnieniach

Przez ostatnią dekadę Al-Fayed pozostawał poza centrum uwagi opinii, nie opuszczając swojej rezydencji w Surrey, gdzie mieszkał wraz z żoną Heini. W oświadczeniu wydanym po śmierci Al-Fayeda napisano: 

"Pani Mohamedowa Al-Fayed, jej dzieci i wnuki pragną potwierdzić, że jej ukochany mąż, ich ojciec i dziadek Mohamed odszedł spokojnie w środę 30 sierpnia 2023 r. Cieszył się długą i zasłużoną emeryturą w otoczeniu bliskich”.

Michael Cole, były korespondent BBC Royal, który później pracował dla Al-Fayeda jako dyrektor ds. marketingu w Harrodsie, w programie "Today” emitowanym w BBC Radio 4 powiedział, że Al-Fayed to "fascynująca i potężna postać” oraz osoba "na wskroś ludzka".

Klub piłkarski Fulham, którego przez wiele lat właścicielem był Al-Fayed, zamieścił oficjalne oświadczenie: "Mamy dług wdzięczności wobec Mohameda za to, co zrobił dla naszego klubu, a nasze myśli są teraz z jego rodziną i przyjaciółmi w tej smutnej chwili. Jego dziedzictwo zostanie zapamiętane dzięki naszemu awansowi do Premier League". 

Dziennikarz Piers Morgan, ten sam, który nazwał księcia Harry’ego i Meghan Markle "dwoma jadowitywmi szczurami" opisał Al-Fayeda jako "niezwykłego człowieka, który nigdy nie pogodził się ze śmiercią swojego ukochanego syna Dodiego w wypadku, w którym zginęła także Diana". 

Zobacz też:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Księżna Diana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy