Reklama
Reklama

Zenek Martyniuk zarabia miliony. Nie do wiary, w co inwestuje...

Zenek Martyniuk (54 l.) za jeden koncert kasuje ok. 35 tysięcy złotych. Trudno się dziwić, należy do najbardziej rozchwytywanych muzyków disco polo. Chociaż na co dzień Zenek z żoną żyją raczej skromnie, są wydatki, na które nie żałują pieniędzy. Należą co nich samochody oraz… torebki. Jak się okazuje, muzyk dał się przekonać żonie, że drogie torebki to długoletnia inwestycja, prawie jak dzieła sztuki.

Zenek Martyniuk należy do najlepiej zarabiających muzyków w Polsce. Na stronie internetowej, zajmującej się pośrednictwem w prowadzeniu negocjacji z artystami disco polo, można znaleźć informację, że aktualna orientacyjna stawka za jego występ wynosi 35 tys. zł

Był czas, gdy Martyniuk, jak zresztą sam chwalił się w wywiadach, był w stanie zagrać około 300 koncertów rocznie, często po dwa jednego dnia. Z czasem uznał to za zbyt wyczerpujące, jednak wciąż na jego konto wpływają miliony. Jak wyznał kilka lat temu w rozmowie z „Faktem”, wręcz musi opędzać się od propozycji:

Reklama

„Ludzie na mój widok się wzruszają. Czasami rodzice państwa młodych zamawiają mój występ jako niespodziankę. Mówią: „Panie Zenku, mój syn jest pana wielkim fanem”. Jak się w końcu pojawiam, to nikt nie może uwierzyć, że to ja. To jest dla nich wyjątkowy moment”. 

Zenek Martyniuk: na to nie żałuje pieniędzy

Martyniukowie na co dzień żyją skromnie. Od lat mieszkają wciąż w tym samym domu w Grabówce pod Białymstokiem, rzadko wyjeżdżają na egzotyczne wakacje. 

Za uzasadnione wydatki Zenek uważa luksusowe samochody, gdyż osobiście jest fanem marki mercedes.  Dał się też przekonać żonie, że torebki to długoletnia  i opłacalna inwestycja. Jak wyznał w rozmowie z Jastrząb Post:

"Jak Danusia kupuje, to mówi, że kupuje takie, które nigdy nie tracą na wartości. Inwestuję też w nieruchomości. Mamy ich troszeczkę w Grabówce. Mamy też domek w Białowieży. Ja nie jestem osobą rozrzutną, nie baluję i jest ok, jest super”. 

Martyniukowie uważają markowe torebki za inwestycję

Przy okazji Martyniuk wyjaśnił, dlaczego uważa kupowanie drogich torebek za rozsądny sposób wydawania pieniędzy. Jak ujawnił, inne zakupy niż mądre nie leżą w jego charakterze. Zapytany o to, ile pieniędzy potrzebuje na tzw. godne życie, odpowiedział:

„Ciężko powiedzieć.  Zależy kto, co i ile potrzebuje na opłaty i inne rzeczy. Trudno mi powiedzieć. Nie jestem osobą, która szasta pieniędzmi i wydaje na lewo i prawo. Jeżeli w coś lokuję, to mądrze. Tak, żeby to później przyniosło efekty”. 

Danuta Martyniuk kupuje dodatki po kilka tysięcy euro

Danuta Martyniuk luksusowe dodatki kupuje za granicą. Jak wyznała w rozmowie z „Faktem”, bliskie jej sercu są takie marki, jak Louis Vuitton, Chanel, Prada, Burberry i Louboutin. Swoją strategię inwestycyjną naświetliła w rozmowie z Jastrząb Post:

„Wiadomo, są to drogie torebki, ale ja kupuję je pod takim kątem, że one nigdy nie stracą na wartości. To jest swego rodzaju lokata pieniędzy. To są naprawdę świetnej jakości torebki.. Naprawdę te torebki się nie niszczą. A te tańsze torebki, niestety po 1 czy 2 latach już się je wymienia, bo już nie są modne, a torebki od projektantów zawsze będą w modzie”. 

Zobacz też:

Zenek Martyniuk przerywa milczenie na temat ślubu syna. Wyjawił zaskakujące szczegóły

Danuta Martyniuk wyciągnęła wnioski z błędów przeszłości. Oto, co wydarzyło się na ślubie syna

Koniec tajemnicy. Zenek Martyniuk ujawnia. Zwrócił się prosto do fanów!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Zenon Martyniuk | Danuta Martyniuk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy