Reklama
Reklama

Żebrowska gęsto tłumaczy się z nagich zdjęć. Jej wyjaśnienia nie przekonują internautów

Aleksandra Żebrowska (35 l.) niecałe 2 tygodnie od publikacji śmiałego zdjęcia na muszli klozetowej odważyła się przerwać milczenie. Celebrytka w pokrętny sposób tłumaczy się z fotografii wykonanej w niemal całkowitym negliżu. Jej wyjaśnienia nie przekonują internautów. Uważają, że tym razem przesadziła.

Aleksandra Żebrowska: zdjęcie na muszli klozetowej

Aleksandra Żebrowska na początku stycznia podzieliła się z internautami odważnym kadrem, który wywołał nieprawdopodobną burzę. Przypomnijmy, że celebrytka zapozowała na muszli klozetowej. Siedząc na toalecie bez dolnej części bielizny, Aleksandra Żebrowska w prawej ręce trzymała noworodka i karmiła go piersią. Wolną ręką odgarniała, zasypujące jej twarz włosy. Fotografia, która w zamyśle miała zapewne normalizować temat karmienia piersią, niestety nie spotkała się z najlepszym przyjęciem ze strony internautów. Obserwujący konto Aleksandry Żebrowskiej zarzucali jej nadmierne epatowanie nagością oraz doprowadzanie normalnych zjawisk do granic absurdu. O ile nikt nie ma wątpliwości, że ruch ciałopozytywności przynosi wiele dobrego, o tyle przesadne eksponowanie intymnych momentów z życia może prowadzić do wypaczania latami wypracowywanych postulatów. 

Reklama

Aleksandra Żebrowska jako mama czwórki dzieci, niemal do znudzenia przypomina swoim fanom, że w jej zabieganym życiu prawie na nic nie ma czasu. Celebrytka nie znajduje nawet chwili na ubranie koszuli nocnej, spokojne nakarmienie noworodka czy skorzystanie w samotności z toalety. Aby dać fanom do zrozumienia, jak ciężkim zadaniem jest macierzyństwo, żona Michała Żebrowskiego nieustannie dzieli się naturalistycznymi kadrami. Jej ostatnie zdjęcie wykonane w toalecie wywołało tak wielki odzew, że instagramerka na 11 dni zniknęła z sieci. W końcu Aleksandra Żebrowska zdecydowała się przerwać milczenie i wyjaśnić, po co tak naprawdę zostało wykonane. 

Aleksandra Żebrowska gęsto tłumaczy się z nagich zdjęć

Niecałe dwa tygodnie po publikacji ostatniego zdjęcia, Aleksandra Żebrowska z wielkim impetem powróciła na Instagram. Tym razem żona Michała Żebrowskiego dość niespodziewanie przystąpiła do tłumaczenia swojego ostatniego zachowania. W obszernym poście wyjaśniła, co chciała osiągnąć udostępniając w mediach społecznościowych fotografię wykonaną na sedesie. Gwiazda internetu nie ukrywa, że post miał charakter stricte marketingowy i pochodził z sesji zdjęciowej wykonanej dla jej firmy. 

"Te zdjęcia powstały w ramach sesji wizerunkowej dla @francisandhenry - marki dla kobiet w ciąży/mam. Sesja miała pokazywać naturalne momenty z okresu poporodowego/połogu. Niektóre piękne, inne trudne. Po co to komu???

By dodawać otuchy innym mamom, które mają podobnie, a czują się w tym osamotnione, wydaje im się, że z niczym sobie nie radzą, że bycie mamą im nie wychodzi, że nie miało tak wyglądać, że coś robią nie tak, skoro nawet do kibla chodzą z dzieckiem na rękach, bo przecież nikomu innemu się to nie przytrafia" - napisała na Instagramie Aleksandra Żebrowska.

Trudno oprzeć się wrażeniu, że kontrowersyjne zdjęcie przede wszystkim miało na celu zwiększenie zasięgów konta żona Michała Żebrowskiego, a tym samym podbicie sprzedaży w sklepie. 

Aleksandra Żebrowska chwali się czystą łazienką

W dalszej części wpisu celebrytka odniosła się do zarzutów dotyczących faktu, że okolice sedesu nie są miejscem, w jakim powinno przebywać niemowlę. Bliskość bakterii oraz zarazków może mieć fatalne skutki dla maleńkiego dziecka, które dopiero rozwija swój układ odpornościowy. Aleksandra Żebrowska zapewnia jednak, że w jej łazience panują wprost idealne warunki do przebywania. 

"Chodzenie do toalety z dzieckiem na rękach się przytrafia i jest ok! Nie jest to wymarzony scenariusz - przynajmniej nie dla Mamy - ale niestety, zdarza się nawet najlepszym. Wszystkim "młodym" i przyszłym mamom życzę, żebyście potrafiły się uśmiechnąć, zamiast załamać jeśli kiedykolwiek przydarzy Wam się podobne obrzydlistwo ;)

PS Nie wiem jak u Was, ale u mnie w łazience jest czyściej niż w kuchni ;)))" - tłumaczy się Aleksandra Żebrowska na Instagramie.

Również na instastories celebrytki ukazało się kilka stron tłumaczeń zasadności publikacji ostatniego zdjęcia. Żebrowska twierdzi, że stara się pokazywać prawdziwe życie i codzienność zwyczajnych matek. 

Uważacie, że takie działania są potrzebne?

Zobacz też:

Aleksandra Żebrowska karmi dziecko na muszli klozetowej. Wokół mocz i zarazki

Żebrowska wyszła na imprezę z „obrzyganym lewym barkiem”. To nie jedyna jej wpadka tego wieczoru

Aleksandra Żebrowska zapomniała założyć koszuli. Chodziła po domu nago! Jest zdjęcie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Aleksandra Żebrowska | Michał Żebrowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy