Zaskakujący zwrot akcji ws. sylwestra w TVP. Widzowie nie będą zadowoleni
Telewizja Polska, która od dłuższego czasu mierzy się z problemami finansowymi, nie zamierza tak łatwo odpuszczać i w tym roku stacja również zorganizuje zabawę sylwestrową. Wielbiciele "Sylwestra Marzeń" z czasów prezesury Jacka Kurskiego nie będą jednak zadowoleni - wszystko wskazuje na to, że impreza znów ominie stolicę polskich Tatr.
Za czasów prezesury Jacka Kurskiego "Sylwester Marzeń z Dwójką" był jedną z najbardziej rozpoznawalnych imprez organizowanych przez publicznego nadawcę. Chociaż nie wszystkim podobało się to, że finansowana z budżetu państwa stacja promuje przede wszystkim gwiazdy disco polo, transmisje z koncertów cieszyły się sporym zainteresowaniem.
Nowy zarząd TVP postanowił jednak odciąć się od dokonań swoich poprzedników i wraz ze zmianą repertuaru doszło także do zmiany lokalizacji. W zeszłym roku zabawa sylwestrowa nie odbyła się w stolicy polskich Tatr i została przeniesiona do Chorzowa.
Nie jest tajemnicą, że spółka, która szukając oszczędności, postanowiła zorganizować imprezę z dużo mniejszym rozmachem niż dotychczas.
Chociaż na śląskiej scenie nie zabrakło polskich i zagranicznych gwiazd, event nie spełnił pokładanych w nim oczekiwań i w mediach społecznościowych można było przekonać się, że zabawa nie cieszyła się dużą popularnością.
Dużo większą sympatię widzów zdobyła Sylwestrowa Moc Przebojów w Polsacie, która uplasowała się na pierwszym miejscu w statystykach oglądalności.
W tym roku Telewizja Polska nie daje jednak za wygraną i jak można dowiedzieć się z medialnych doniesień - już szykuje się do tegorocznego sylwestra.
Okazuje się, że wbrew oczekiwaniom fanów wydarzenie nie wróci jednak do Zakopanego. Wszystko wskazuje na to, że tym razem TVP przywita Nowy Rok w Katowicach.
"Miasto Katowice ma pełnić rolę gospodarza tegorocznej imprezy sylwestrowej, ale to nie miasto podpisuje umowę" - przekazała w rozmowie z Wirtualnymi Mediami Sandra Hajduk, rzeczniczka prasowa UM Katowice.
Jak na razie nie wiadomo jeszcze, kto wystąpi na koncercie firmowanym przez telewizję z Woronicza. Wiele wskazuje na to, że włodarze stacji przeprosili się z Marylą Rodowicz i być może to właśnie legendarna wokalistka zaśpiewa na katowickiej scenie.
"Tak, to prawda, chociaż bardzo mnie to zdziwiło. 'Jak do tego doszło, nie wiem' - jak śpiewa Zenek Martyniuk" - mówiła w rozmowie z Plejadą.
Zobacz też:
Maryla Rodowicz dostała propozycję występu w TVP. Wcześniej była skłócona ze stacją
Magda Masny była gwiazdą "Koła fortuny". Tak dziś wygląda jej życie
Karol Strasburger tym razem nie wytrzymał. Kąśliwie skomentował wpadkę uczestnika "Familiady"