Zaskakujące wyznanie Rodowicz. Jest w gotowości, gdy wspomina dramatyczne chwile sprzed lat

Maryla Rodowicz zabrała głos ws. obecnej sytuacji na Dolnym Śląsku. Gwiazda wspomniała, że w 1997 roku ona i Patrycja Kosiarkiewicz były artystkami, które chciały wesprzeć powodzian.

Przypomnijmy, że pierwsze informacje o złych warunkach atmosferycznych sprawiły, że odwołano występy gwiazd estrady - m.in. Ewy Farnej, Agnieszki Chylińskiej i Kamila Bednarka. Woda wpływająca do miast sprawiła, że np. Tomasz Kammel stracił kontakt ze swoją mamą mieszkającą w okolicach Jeleniej Góry. Teraz Maryla Rodowicz pilnie apeluje, aby artyści zjednoczyli się i pomogli osobom, które potrzebują pomocy.

W 1997 roku Maryla Rodowicz, Katarzyna Nosowska, Grzegorz Markowski, Natalia Kukulska, Edyta Bartosiewicz i inni twórcy stworzyli utwór "Moja i twoja nadzieja" (sprawdź!), która szybko stała się symbolem "powodzi tysiąclecia".

Dziś Maryla Rodowicz powraca myślami do tamtych czasów i wspomina, jak zapamiętała ówczesną współpracę z artystami. Wyjaśniła, że wszyscy odczuwali chęć niesienia pomocy i odstawili wszystkie niesnaski na bok. Utwór do dziś niesie ogromną dawkę emocji, które w żaden sposób nie zostały wyreżyserowane.

"To było takie przeżycie, że się nagle spotykamy w studio z kolegami, których normalnie nie widujemy, bo każdy chodzi swoimi drogami, a tutaj nagle razem żeśmy wystąpili (...) To były prawdziwe ujęcia" - mówiła Rodowicz dla Plejady.

Czy w obliczu ostatnich zdarzeń z Dolnego Śląska artyści znów połączą siły? Według Maryli Rodowicz jest to bardzo prawdopodobne.

"To się stanie lada moment, bo czuję, że to wisi w powietrzu. Chętnie wezmę udział w każdej takiej inicjatywie. Wystarczy jedno słowo i będę" - wyznała królowa polskiej piosenki.

Zobacz także:

Rodowicz złożyła Dodzie niespodziewaną propozycję. Rabczewska od razu ją odrzuciła

Maryla Rodowicz znienacka ogłosiła ws. końca kariery

Maryla Rodowicz przyjaźniła się z nią przez lata. To ochłodziło ich relacje [POMPONIK EXCLUSIVE]

A jednak to nie plotki ws. Maryli Rodowicz. Nowe doniesienia nie pozostawiły już żadnych złudzeń