Reklama
Reklama

Zapadła ostateczna decyzja ws. "Familiady". Karol Strasburger nie wstrzymał się od komentarza

Karol Strasburger niedawno w enigmatyczny sposób komentował plotki dotyczące zmiany prowadzącego w "Familiadzie". Mówiło się m.in. o tym, że w obowiązkach zastąpi go młodszy kolega z branży - Przemysław Babiarz. Dziś już wiadomo, czy 76-latek został zastąpiony innym prowadzącym. Po oficjalnym komunikacie TVP sam zainteresowany od razu zabrał głos.

Karol Strasburger otrzymał od TVP informację. Wszystko jest jasne

Niedawno Karol Strasburger wywołał silne emocje wśród widzów małych ekranów, potwierdzając, że dotarły do niego informacje o potencjalnych zmianach. Okazało się, że może zostać zastąpiony innym prowadzącym w hicie TVP - "Familiadzie". Co więcej, 76-latek podkreślał, że tego typu doniesienia słyszy regularnie od wielu lat. 

Jak się okazało, żadnych zmian jednak nie będzie. Informacje potwierdziło samo Centrum Informacji TVP. 

Reklama

"Prowadzącym program "Familiada" pozostaje Karol Strasburger"  przekazano w oficjalnym komunikacie, który cytuje "Super Express".

Karol Strasburger zabrał głos ws. pracy dla TVP

W rozmowie z wspominamym tabloidem Karol podkreślił, że nie ma wpływu na decyzję Telewizji Polskiej, dlatego cieszy się, że sami zdecydowali, by zatrzymać go na uwielbianym stanowisku.

"Ja się nigdzie nie wybieram. TVP zajęło stanowisko w tej sprawie, a ja mogę się tylko z tego powodu miło uśmiechnąć. Myślę, że temat na dziś jest zamknięty z mojej strony. W tej całej awanturze szczerze mówiąc, ucieszyło mnie trochę to, jak zareagowali na nią ludzie. Dotarło do mnie mnóstwo sygnałów sympatii i innych głosów, które wskazują, że odbiorcy moich działań lubią i cenią to, co robię" - zauważył w rozmowie z WP.

Karol podkreślił, że swoje osiągnięcia może z powodzeniem nazwać sukcesem.

"Nie używam w stosunku do siebie słowa "sukces", ale tak chyba trzeba to nazwać. Bo co innego może być w takich przypadkach jego miarą, jak nie uznanie ze strony publiczności. Tym bardziej denerwuje mnie, że ktoś chce to zdezawuować. To niepotrzebne i niemiłe" - opowiadał. Podkreślił też, że nie ma pomysłu na to, kto miałby podsycać plotki o potencjalnym odejściu.

Karol Strasburger o emeryturze. Nie jest mu po drodze?

Niektórzy zastanawiają się, czy 76-letni prezenter nie woli emerytury niż kolejnych miesięcy lub lat na małych ekranach. Karol na takie pytania reaguje z uśmiechem. Jak wyjaśnił "Super Expressowi", nie to mu gra w sercu.

"Nie mam takich myśli, że chciałbym odpocząć. Kiedy praca jest twoją pasją, miłością, radością życia, to tak jakbyś nie pracował - tak mówią. Zatem dziś na pewno nie myślę o emeryturze. Ale mogę zapewnić, że kiedy tylko poczuję, że przestaję "nadążać", natychmiast podejmę taką decyzję" - wyjaśnił.

Co ciekawe, Karol ma nawet siłę, by opiekować się małym dzieckiem. Jak jego ukochana podkreśliła w rozmowie z "Vivą!", nie korzystają z pomocy niani.

"Postanowiliśmy zrezygnować z niani, ponieważ chcieliśmy mieć dziecko przy nas, żeby poznało dom i jego wartości. I żeby odebrało lekcję wychowania. Od początku uczymy ją szacunku dla ludzi i poszanowania inności" - wyjaśniła Małgorzata.

Czytaj też:

Strasburger kategorycznie wyjaśnił, co dalej z "Familiadą". Nie ukrywa swojego stosunku do zmian w TVP

Strasburger nagle przekazał wieści ws. drugiego dziecka. To musiało się tak skończyć

76-letni Karol Strasburger zabrał głos ws. czteroletniej córki. Na to zwraca szczególną uwagę

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Karol Strasburger | TVP | Familiada
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy