Reklama
Reklama

Zaczynał w telewizyjnym reality show. Dziś Gulczas pracuje na recepcji

Piotr "Gulczas" Gulczyński dał się poznać szerszej publiczności w 2001 roku, kiedy to pojawił się w pierwszym sezonie programu "Big Brother". Obecnie celebryta znalazł szczęście w miłości i żyje z dala od blasku fleszy. Oto, jak wygląda jego codzienność.

Zasłynął w show TVN. Piotr "Gulczas" Gulczyński ułożył sobie życie z dala od blasku fleszy

Kto nie pamięta pierwszej edycji kultowego show TVN "Big Brother"? Jednym z uczestników show był Piotr "Gulczas" Gulczyński, który w rywalizacji zajął ostatecznie szóste miejsce. Po zakończeniu programu, jeszcze na chwilę próbował brylować na świeczniku. Wydał książkę pt. "Tajemnice domu w Sękocinie", w której ujawnił wiele zakulisowych informacji. Zagrał też w dwóch filmach Jerzego Gruzy. To właśnie jego pseudonim był wykorzystany w tytule pierwszego z nich - "Gulczas, a jak myślisz...". W 2004 roku wystąpił w także w czwartym sezonie programu Polsatu "Bar", a cztery lata później w "Big Brother VIP".

Reklama

Po latach, niepokorny motocyklista postanowił wreszcie ułożyć swoje życie prywatne. Z związku z pierwszą żoną doczekał się syna Igora. Prawdziwa zmiana nastąpiła jednak w 2009 roku, kiedy to poślubił Magdalenę Polak. Trzy lata później ich rodzina powiększyła się o córkę, Nadię. Od tego momentu, jak sam przyznaje, rodzina stała się dla niego priorytetem. 

"Jestem spełnionym rodzicem. Uważam, że jestem bardzo dobrym mężem, ale to pewnie dlatego, że trafiłem na tak fantastyczną kobietę, która jest pięknym dobrym człowiekiem. Bardzo zaradna. Kochamy się, nie kłócimy się, bo szkoda nam na to czasu" - cytuje jego słowa serwis Party.

Gulczas odnalazł szczęście w miłości. Z żoną prowadzi wspólny biznes

Choć wielu kojarzy Piotra z jego telewizyjnej przeszłości, nie wszyscy zdają sobie sprawę z jego nowej, zaskakującej roli. Okazuje się, że z pełnym zaangażowaniem wkręcił się w prowadzenie biznesu swojej żony, Magdaleny. Razem współtworzą salon fryzjerski w Poznaniu, gdzie mężczyzna odgrywa kluczową rolę jako zaangażowany recepcjonista.

"Ku mojemu zdziwieniu fantastycznie sobie radzi, siedzi na recepcji, dzwoni zaprasza na kawę, ten salon to nasz drugi dom" - ujawniła w "halo tu polsat" jego żona.

Wspólna praca nad rozwojem salonu nie tylko umocniła więź małżonków, ale także nauczyła ich sztuki kompromisu. Piotr wielokrotnie podkreślał, że wzajemne ustępstwa stały się kluczem do ich szczęścia.

"Fajnie się dogadujemy, po latach uznaliśmy, że szkoda czasu na kłótnie, ustępujemy sobie. Po prostu nie kłócimy się, ustępujemy sobie. Ja Magdzie, Magda mi. I uważam, że to fantastyczny sposób na życie. Życzę wszystkim, żeby tak się kochali, jak my" - podsumował w rozmowie.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Niespodziewanie Gulczas wyjawił ws. "Big Brothera". Czekał z tym ponad 20 lat

Gulczas wrócił na salony i nie gryzł się w język. Tak skwitował "Love never lies"

Gulczas z "Big Brothera" zaliczył niezwykły powrót. Przerwał milczenie

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Gulczas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy