Reklama
Reklama

Zabłocki i Turnau latami tworzyli niezapomniane przeboje. Współpracę zakończyła "lawina nieporozumień"

Michał Zabłocki i Grzegorz Turnau w drugiej połowie lat osiemdziesiątych stworzyli wyjątkowy duet, który skomponował kilka niezapomnianych przebojów. Chociaż przez długi czas artyści dogadywali się ze sobą znakomicie i wyglądało na to, że współpraca układa się po ich myśli, w pewnym momencie doszło do rozłamu. W książce "A w Krakowie na Brackiej pada deszcz" Michał Zabłocki postanowił opowiedzieć o tym, co wpłynęło na zakończenie jego pracy z Turnauem.

Grzegorz Turnau i Michał Zabłocki stworzyli wiele niezapomnianych hitów

Grzegorz Turnau i Michał Zabłocki rozpoczęli współpracę w 1986 roku i szybko okazało się, że połączenie tych dwóch talentów może przynieść wyjątkowe efekty. Już pierwsza ich kompozycja "Naprawdę nie dzieje się nic" okazała się niezwykle udana, a największe przeboje miały dopiero powstać.

Obaj panowie poznali się rok przed premierą ich debiutanckiego singla. Michał Zabłocki bardzo dobrze zapamiętał ten moment.

Reklama

"Piotr Skrzynecki chwycił po raz kolejny za telefon, by mi oznajmić, że nieznany osiemnastolatek, który dopiero co zdobył główną nagrodę na Festiwalu Piosenki Studenckiej, napisał muzykę do jednego z pozostawionych przeze mnie w Piwnicy wierszy (...). Nie od razu udało mi się przyjechać (...) Wygospodarowałem jednak w końcu jakiś weekend i wpadłem... jak śliwka w kompot. Stwierdziłem (...), że piosenka się ludziom w kabarecie bardzo podoba, poznałem Turnaua i po raz pierwszy poczułem, że lubię tę formę rozgłosu - rolę autora stojącego w cieniu, ukrytego bohatera drugiego planu" - zdradził w książce "A w Krakowie na Brackiej pada deszcz. Nieznane historie znanych piosenek".

Potem przyszedł czas na prawdziwy wysyp hitów - Zabłocki i Turnau stworzyli takie niezapomniane hity jak "Rozmowa z kobietą bez twarzy", "Życia modele", czy kultowa do dziś "Cichosza".

Co ciekawe, klip do piosenki wyreżyserował sam Zabłocki.

"Kto by jednak pomyślał, że moje teksty stanowiły główny korpus literacki repertuaru Turnaua (...) Nigdy tak nie było. Nawet w epoce naszej najściślejszej współpracy tylko po kilka moich wierszy wchodziło na płytę Grzegorza i tak samo stało się tym razem. Znalazły się na niej piosenki 'Cichosza' i 'Rozmowa z kobietą bez twarzy'. Ta pierwsza rozbiła bank, bo znała ją cała Polska. Stała się pieśnią kultową także ze względu na teledysk, który sam wyreżyserowałem" - chwalił się artysta.

Michał Zabłocki ujawnia kulisy zakońćzenia współpracy z Grzegorzem Turnauem

Pomimo wielu sukcesów i niezwykle owocnej współpracy, w pewnym momencie relacja pomiędzy artystami zaczęła się psuć. Grzegorz Turnau miał poczuć się zdradzony, gdy Michał Zabłocki zaczął pisać piosenki dla Agnieszki Chrzanowskiej. Sprawę skomplikowało także odejście Piotra Skrzyneckiego. Wtedy okazało się, że obaj twórcy mają zupełnie inne wizje przyszłości słynnej Piwnicy pod Baranami.

"Po śmierci Piotra Skrzyneckiego w 1997 roku różnice w wizjach przyszłości Piwnicy pod Baranami (Turnau chciał zamknięcia, ja kontynuacji) doprowadziły do lawinowo rosnących nieporozumień, co zakończyło najbardziej płodny duet twórczy piosenki poetyckiej lat dziewięćdziesiątych" - relacjonował w książce.

Chociaż na przestrzeni lat artystom udało się jeszcze wejść razem do studia, czas przebojów spod znaku "Brackiej" czy słynnego "Cichosza" minął jednak bezpowrotnie.

"Ja dzięki jego wierszom, a potem przeznaczonym dla moich piosenek tekstom (czymś to się jednak różni) znalazłem nowe metody kompozycji. On - być może - dzięki moim kompozycjom do jego wierszy odkrył w sobie umiejętność pisania tekstów piosenek. I chociaż nasze drogi nigdy później już nie były równie bliskie i nie uzupełniały się tak, jak na początku, uważam naszą współpracę za akt założycielski pewnego kierunku, który wciąż mi się podoba" - można przeczytać w książce "A w Krakowie na Brackiej pada deszcz".

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Wojciech Malajkat nigdy nie kłania się po spektaklu. Seweryn i Turnau też

Grzegorz Turnau i Maryna Barfuss są razem od 40 lat. Tak naprawdę wygląda ich związek

Tego ws. Kondrata i Turnau nikt się nie spodziewał. Potwierdziły się doniesienia


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Grzegorz Turnau | Wojciech Zabłocki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy