Maj to wyjątkowo szczęśliwy miesiąc dla Meghan i Harry'ego. To właśnie w maju zeszłego roku pobrali się i dokładnie rok później powitali na świecie pierworodnego syna. Chłopiec otrzymał imiona Archie Harrison i jest siódmą osobą - po swoim dziadku, bracie ojca, jego dzieciach i ojcu - w kolejce do tronu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej.
Niedługo po narodzinach dumni rodzice pokazali Archiego światu. Było to pierwsze i jak do tej pory ostatnie oficjalne "wyjście" z synem. Fotki dziecka publikowane były później jeszcze dwukrotnie: z okazji Dnia Ojca i przy okazji chrztu. Co prawda sama uroczystość miała charakter zamknięty, ale już po niej urządzono sesję zdjęciową, której efekty można było oglądać na Instagramie.
Poddani i fani brytyjskiej rodziny królewskiej mogą czuć lekki niedosyt i zastanawiać się, jak obecnie wygląda Archie. Ich ciekawość postanowiła zaspokoić dziennikarka Ellen DeGeneres, a prywatnie przyjaciółka Meghan i Harry'ego. Okazuje się, że syn pary to wykapany tata.
"Trzymałam na rękach małego Archiego. Trzymałam i karmiłam go. Waży około 15 funtów [to ok. 6,8 kilograma - przyp. red.], co w przeliczeniu daje jakieś 17 dolarów" - żartowała Ellen w swoim programie.
"Wygląda zupełnie jak Harry" - mówiła, a następnie dodawała, że chłopiec ma "idealnie okrągłą głowę, podobnie jak Harry, i więcej włosów niż ona sama w okresie niemowlęcym".
Z kolei wcześniej informator "People" dodawał, że cechą charakterystyczną Archiego mają być... "kępki rudawych włosów", które odziedziczył po tacie.
***Zobacz więcej materiałów:
