Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski wzięli ślub. O tym wydarzeniu jeszcze długo będzie głośno
Już od jakiegoś czasu mówiono o tym, że Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski w październiku mają zamiar sformalizować swój związek. Plotki okazały się prawdą. Prezenterzy "halo tu polsat" 25 października wzięli ślub. Cóż to była za impreza!
Ślub Cichopek i Kurzajewskiego odbył się w luksusowym hotelu Drob w Urszulinie około 220 kilometrów od Warszawy. Właścicielami rezydencji są znajomi nowożeńców. Nic więc dziwnego, że wybór padł na tę lokalizację.
Na miejscu zjawiło się około 140 osób. Wszyscy wystrojeni w eleganckie stylizacje przybyli, by świętować z Kasią i Maćkiem nowy etap ich życia.
Znamy szczegóły ślubu Cichopek i Kurzajewskiego. Niewiarygodne, co przygotowali dla gości
W sieci od soboty pojawiło się już dużo informacji na temat ślubu. Wiadomo, że za suknię Cichopek odpowiadała Viola Piektut. Projektantce zależało na tym, by podkreślić figurę i charakter aktorki. Wiadomo już także, że goście bawili się do naprawdę różnorodnej muzyki - od polskich i zagranicznych klasyków, przez folk, disco polo, aż do współczesnej muzyki radiowej.
Co ciekawe, na jaw wyszły także szczegóły menu, które zostało zaserwowane gościom. Było trochę tradycyjnie, a trochę nowocześnie. Kucharze na ten wyjątkowy wieczór przygotowali między innymi: carpaccio z polędwicy wołowej, rosół z domowym makaronem, zupę borowikową z grzankami, czy roladki z jelenia z sosem śliwkowym i kluskami śląskimi. Ogromne wrażenie zrobił także kilkupiętrowy tort, który podobno zachwycał nie tylko wyglądem, ale także smakiem.
Poprawiny u Cichopek i Kurzajewskiego wyglądały nietypowo. Na szczęście goście wiedzieli, co robić
Goście, którzy przybyli na ślub Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego świetnie bawili się do samego rana. Mimo zmęczenia i wielu nieprzespanych godzin, niedzielę poświęcili nie na odpoczynek, a na wspólne spędzanie czasu.
Nowożeńcy zabrali swoich gości na spacer po okolicy. Podczas integracji mogli oni podziwiać piękno Poleskiego Parku Narodowego.
Goście na zaproszeniach dostali informację o tym, że mają zabrać ze sobą nie tylko weselne kreacje, ale także komplet wygodnych i ciepłych ubrań. Wszyscy dostosowali się oczywiście do tej prośby i w niedzielę spacerowali ubrani w ciepłe kurtki, czapki, a nawet kalosze.
Trzeba przyznać, że nowożeńcy mieli naprawdę ciekawy pomysł na to, jak zorganizować poprawiny.









