Reklama
Reklama

Wygoda skomentował łzy Rogacewicza w "Tańcu z gwiazdami". Nie gryzł się w język

Marcin Rogacewicz w miniony weekend wystąpił na parkiecie „Tańca z gwiazdami” u boku swojej mamy. Aktor nie tylko zaprezentował całkiem udanego walca wiedeńskiego, ale ujawnił prywatne fakty dotyczące jego relacji z rodzicielką. W sieci zaroiło się od komentarzy skupionych na rewelacjach, które znienacka ujawnił. Teraz głos w sprawie zabrał jeden z jurorów show Polsatu. Tomasz Wygoda nie owijał w bawełnę.

Marcin Rogacewicz zalał się łzami. Wspomniał trudną historię rodzinną

Materiał zawiera linki partnerów reklamowych

Marcin Rogacewicz w minioną niedzielę po raz kolejny stanął na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Nie tylko zaprezentował niezapomnianego walca wiedeńskiego, którego wykonał w towarzystwie swojej mamy oraz Agnieszki Kaczorowskiej, ale przed kamerami ujawnił nieznaną dotąd historię jego rodziny.

Reklama

Wyznał m. in., że przez 12 lat nie utrzymywał kontaktu z mamą, ponieważ uległ "plotkom".

"W pewnym momencie mojego życia straciłem kontakt z mamą na 12 lat. (...) Uwolniłem się z trudnej sytuacji, która mi ciebie zabrała. Odzyskałem wolność i jestem" - tłumaczył Marcin.

Emocjonujące słowa aktora poprzedziły jego taneczne popisy i sprawiły, że Rogacewicz nie zdołał zapanować nad uczuciami. Tuż po zakończeniu tańca zalał się łzami na wizji.

W sieci zawrzało o zaskakującym zachowaniu gwiazdora. Nie brakowało słów krytyki. Teraz do sprawy swoje pięć groszy dołożył Tomasz Wygoda.

Tomasz Wygoda komentuje ckliwy występ Rogacewicza. Postawił sprawę jasno

Wyznanie Rogacewicza poruszyło nie tylko jego fanów, ale również jurorów obecnych w studio. Ci tuż po programie opowiedzieli o swoich wrażeniach związanych z niecodziennym wyznaniem, którego byli świadkami. Parę słów na ten temat wtrącił Rafał Maserak, a później do sprawy odniósł się także Tomasz Wygoda.

Przyznał, że jego zdaniem  prywatne wyznanie aktora jest czymś, czego sam nie będzie oceniał.

"Ja nie wiem, co powinno mieć miejsce, albo co nie powinno mieć miejsca. Jeśli to ma miejsce i jest, to widocznie jest potrzebne, bo takie sytuacje się zdarzają. Ja nie będę analizować, czy ktoś sobie coś planuje, czy nie planuje. Nie będę analizować, bo wierzę, że ludzie są szczerzy i uczciwi i wolę patrzeć z takim podejściem niż zarzucać coś ludziom" - wyjawił w rozmowie z Pudelkiem.

Co więcej, juror cieszy się z tego, że "Taniec z gwiazdami" ma w sobie tak wiele siły sprawczej, by nie tylko uczyć znane osoby obycia i ruchu na parkiecie, ale również pozwala im zacieśniać więzi z bliskimi.

"A to, że Marcin z mamą mieli coś do przepracowania, a ten program był kroplą dodatkową, która przepełniła dzban i dopełniła ten czas i oni mogą się skleić w swoich relacjach, to (...) my wszyscy mamy różne sytuacje, które widzieliśmy w rodzinach, ale też sami je przeżywaliśmy i wiemy, jak czasami jest ciężko do kogoś wyciągnąć rękę, a najgorzej do tej bliskiej osoby, którą oskarżamy, że nas zraniła lub niezrozumiała, więc uczmy się tego, że można wyciągać ręce i czas nie jest stracony" - stwierdził.

Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w każdą niedzielę o 19:55 w Polsacie i na Polsat Box Go.

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Maserak nie gryzł się w język ws. Kaczorowskiej i Rogacewicza. Teraz wiadomo, co naprawdę myśli

Tuż przed występem Bohosiewicz miał miejsce nieprzyjemny incydent. Reakcja była natychmiastowa [POMPONIK EXCLUSIVE]

Przyszłe teściowe spotkały się za kulisami "Tańca z gwiazdami". Reakcja Kaczorowskiej mówi wszystko

Materiał zawierał linki partnerów reklamowych


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Rogacewicz | "Taniec z gwiazdami" | Tomasz Wygoda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy