"Poznaliśmy się półtora roku temu na Facebooku, a w maju Tomek mi się oświadczył. Oczywiście nie wahałam się ani chwili" - wspomina żona Luberta na łamach "Expressu ilustrowanego".
Co połączyło niewysoką blondynkę (164 cm wzrostu), która ze względu na ciekawe wymiary (88 cm w biuście, 60 cm w talii, 85 cm w biodrach) niejednokrotnie prezentowała w prasie elegancką bieliznę z założycielem grupy Virgin i Video? Podobne przeżycia!
"Oboje z Ewą jesteśmy po przejściach, wiemy, co w życiu jest naprawdę ważne. Po raz pierwszy w życiu czuję, że spotkałem swoją drugą połowę. To rzeczywiście jest niesamowite uczucie..." - ekscytuje się Lubert. Ze względu na to, że państwo młodzi mają już za sobą związki małżeńskie, uroczystość zaślubin odbyła się w Urzędzie Stanu Cywilnego na Placu Zamkowym w Warszawie.
Co ciekawe, początkowo Ewa i Tomek planowali urządzić skromny ślub. Jednak lista gości weselnych szybko zaczęła rozrastać do potężnych rozmiarów - stanęło na 350 osobach goszczących na samym ślubie, z których 170 miało pojawić się na przyjęciu w restauracji nad Zalewem Zegrzyńskim.
Wśród gości najważniejszą osobą była oczywiście Doda, świadkowa pana młodego. Oprócz niej pojawili się też ludzie z show-biznesu i świata mediów: Marcin Nejman, Jacek Samojłowicz, Michał Niemczycki czy... Radek Majdan. Nie zabrakło też 10- letniego syna panny młodej i 17- letnich synów, bliźniaków z poprzedniego małżeństwa Tomka.
Para prosiła gości, by nie kupowali kwiatów - zamiast nich mile widziany był dar na rzecz Fundacji Spełnionych Marzeń, w której działa Lubert. Na liście prezentów była natomiast jedna pozycja: kupony totolotka.
"Na ich sprawdzaniu minie nam miodowy miesiąc"- żartowali młodzi. Wbrew doniesieniom magazynów plotkarskich, to nie Doda pomagała pannie młodej w wyborze odważnej sukni ślubnej. "Jest to mój autorski projekt, który udoskonaliła i zrealizowała Magda Młynarczyk, młoda projektantka" - wyjawiła Ewa.
Co ciekawe, para już snuje plany dotyczące powiększenia rodziny. "Jeśli będziemy meli dziewczynkę, a bardzo bym się z tego cieszył, to nazwiemy ja Eulalia" - mówi przyszły tatuś.
Czytaj więcej:
