Jeszcze niedawno Mariusz Czajka, czyli Wroński z "Pensjonatu nad rozlewiskiem", drżał o zdrowie swojej mamy, która wymaga opieki i leczenia.
A teraz sam potrzebował pomocy. Aktor doznał wylewu krwi do prawego oka…
Jego efektem był odklejanie się rogówki w trzech miejscach. W jednej chwili przestał widzieć.
"Przyznaję, bałem się, co będzie" - mówił w "Super Expressie" aktor.
Wszystko jednak dobrze się skończyło.
"Na szczęście wpadłem w ręce doświadczonej okulistki, która potraktowała laserem moje oko i uratowała mi wzrok.
Teraz jestem jak sokół, który poluje" – zdradza z uśmiechem pan Mariusz.
Zobacz również:



***