Julia Wróblewska cała w nerwach opowiedziała o kradzieży
Julka Wróblewska 20 marca opublikowała w sieci przerażający wpis. Okazuje się, że młoda aktorka padła ofiarą złodziei. "Ukradli mi telefon. Jest 8 minut od mojego domu i zmienił lokalizację 2 razy. Nie da się nic zrobić. Telefon jest zablokowany. Nice. FML. Generalnie powiem z góry, że nie poczułam kieszonkowca i zorientowałam się niedługo po, po czym namierzyłam go w parku, potem w bloku" - wyznała gwiazda.
Po zorientowaniu się, że smartfona nie ma w kieszeni, sprawa została zgłoszona na policję, jednak reakcja funkcjonariuszy nie zadowoliła gwiazdy. Wyznała ona wówczas, że jej telefon został ich zdaniem zgubiony i trzeba czekać, aż uczciwy znalazca przyniesie go na komendę.
Wróblewska miała nawet plan, by wziąć sprawy w swoje ręce, nie czekając aż straci z oczu swoją własność. "Jak w ciągu 14 dni się nie znajdzie, to brawa dla złodzieja za nieogarnięcie, że lokalizator działa bez sieci, znam twój adres spryciarzu. Myślę, że kamery w sklepie też nagrały, co trzeba" - zaznaczyła.
Wróblewska dopięła swego! Odzyskała telefon
Julia Wróblewska podzieliła się z fanami swoją radością. Aktorka zamieściła w sieci informację o tym, że dzięki życzliwości pracowników sklepu, w którym została okradziona, odzyskała swój telefon.
Miesiąc po stresującym dniu, los uśmiechnął się do Julki. Dziewczyna dowiedziała się bowiem, że sprawca został schwytany, a jej telefon zabezpieczony. Zguba ma wrócić do właścicielki w przeciągu tygodnia.
"Pamiętacie, jak mówiłam wam, że ukradli mi telefon? Zadzwoniono do mnie dziś z policji, znalazł się razem ze złodziejem. Jest cały i dostanę go za tydzień! Mega podziękowania dla ludzi z personelu Żabki, którzy rozpoznali złodzieja i zatrzymali go oraz zadzwonili na policję" - wyjaśniła aktorka z uśmiechem na ustach.
Julka nie omieszkała serdecznie podziękować odważnym pracownikom sklepu, którzy uniemożliwili podejrzanemu opuszczenie sklepu do czasu przyjazdu funkcjonariuszy.
"Ale seriously, ja bym się bała zamknąć w sklepie taką osobę, mogłaby być agresywna, wystarczy sięgnąć po butelkę. Więc naprawdę wow, muszę im coś kupić od siebie w ramach podziękowań" - przekazała Wróblewska na Instagramie.
Zobacz też:
Julia Wróblewska i Sebastian Karpiel-Bułecka zabrali głos w ważnej sprawie. "Nie osądzaj"
Julia Wróblewska lubi dziewczyny? "Nie jestem pewna swojej orientacji"
Ewa Drzyzga nie potrafiła powstrzymać łez. Wstrząsające zwierzenia Julii Wróblewskiej










