Wpadka Nowickiego w "Pytanie na śniadanie". Widzowie aż przecierali oczy ze zdumienia
W piątkowym wydaniu "Pytania na śniadanie" od rana panował wśród prowadzących wyśmienity humor. I to tak, że nikt nie spostrzegł "wpadki" Łukasza Nowickiego, która ostatecznie skończyła się zupełnie inaczej. Oto szczegóły.
W piątkowy poranek Łukasz Nowicki i Joanna Górska powitali widzów TVP w programie "Pytanie na śniadanie". Jak na piątek przystało, wizja nadchodzącego weekendu sprawiła, że oboje byli w wyśmienitych humorach. To dlatego prezenterowi wpadł do głowy pomysł na małe psoty. Widzowie się tego nie spodziewali.
W kąciku, w którym kucharz przygotowuje smakowitości w piekarniku czekały upieczone babeczki. Po wyjęciu z piekarnika kucharz zostawił na blacie całą blachę muffinek, a Łukasz Nowicki postanowił ją złapać.
Gdzie jest zatem haczyk? Okazuje się, że blaszka wcale nie była gorąca, a prowadzącemu nic się nie stało. To jednak nie koniec, bo imitując ruch jakby chciał ochłodzić sobie dłonie, zaczął wymachiwać nimi jakby grał na gitarze i... dostał gitarę do rąk.
"Auć! To było gorące, ale optymista widzi wszędzie okazje więc szkoda było jej nie wykorzystać" - czytamy w poście na oficjalnym profilu śniadaniówki TVP.
Filmik opatrzony jest znanym meksykańskim motywem muzycznym typu "Mariachi".
Widzom ewidentnie humor prowadzącego i jego towarzyszy bardzo się spodobał. W komentarzach możemy przeczytać między innymi:
- "Uwielbiam Pana humor"
- "Ale zrobiliście nas w bambuko. Mega pomysł, tego się nie spodziewałem"
To jednak nie koniec, bowiem Łukasz Nowicki postawowił się... położyć się w studiu i zajadał jabłko w czasie, gdy Joanna Górska zapowiadała gości w programie.
A jak u was wszedł piąteczek?
Zobacz też:
Niecodzienne sceny w "Pytaniu na śniadanie". Łukasz Nowicki musiał się ze wszystkiego tłumaczyć
Robert Stockinger zabrał głos ws. Anny Lewandowskiej. Jednoznacznie ocenił jej występ w "PnŚ"
Nie do wiary, czym Klaudia Carlos zajmowała się w przeszłości. Spore zaskoczenie
