Reklama
Reklama

Wojciechowi Szczęsnemu puściły nerwy! Polski bramkarz rzucił się na piłkarza Holendrów

Wojciech Szczęsny (32 l.) znany jest ze swojego wielkiego zaangażowania, które widać zarówno w każdym meczu reprezentacji Polski, jak i włoskiego Juventusu Turyn. Podczas ostatniego spotkania naszych piłkarzy z Holandią, bramkarzowi najwyraźniej puściły nerwy, bowiem pod koniec regulaminowego czasu gry, rzucił się z pięściami na swojego rywala. Pomogła dopiero interwencja sędziego i... kolegów z drużyny.

Polska reprezentacja przegrywa z Holandią

Czwartkowego meczu z Holandią w ramach rozgrywek Ligii Narodów polska reprezentacja nie może zaliczyć do udanych. Biało-czerwoni przegrali w kiepskim stylu z rozpędzonymi Holendrami, którzy skutecznie radzili sobie z naszą ofensywą.

Nie pomogła nawet szczytowa forma Roberta Lewandowskiego, który w nowym klubie FC Barcelona radzi sobie znakomicie i strzela gol za golem.

W dodatku ukarany żółtą kartką na niesportowe zachowanie bramkarz naszej drużyny - Wojciech Szczęsny, zapewne zapamięta ten mecz na długo.

Reklama

Niewiele brakowało, a Polak wdały się w bójkę!

Wojciech Szczęsny dał się ponieść emocjom

A wszystko to przez sytuację, do której doszło w samej końcówce spotkania.

Na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry, holenderski piłkarz Wout Weghorst ruszył z atakiem na bramkę Polaka.

Wojciech Szczęsny z niemałym poświęceniem zablokował rajd napastnika "Pomarańczowych", jednak na tym się nie skończyło, bowiem rozwścieczony agresywnym wślizgiem Weghorsta polski bramkarz rzucił się na przeciwnika z pięściami.

Prawdopodobnie doszłoby do bójki, gdyby nie szybka reakcja sędziego i kolegów z drużyny Wojtka, którzy zaczęli odciągać go od Holendra.

Całą akcję można prześledzić na poniższym filmiku:

Za to zachowanie bramkarz Juventusu Turyn zobaczył tylko żółtą kartkę -  powinien cieszyć się, że arbiter nie wyrzucił go za to z boiska.

Trzeba przyznać, że Szczęsnego poniosły emocje. Czy aż tak bardzo był zaangażowany w mecz, czy był to wynik frustracji? Nie bez znaczenia jest fakt, że Holendrzy aż dwukrotnie pokonywali polskiego bramkarza w czwartkowym spotkaniu.

Dobrze, że to nie był mecz o najwyższą stawkę, wtedy zapewne doszłoby do rękoczynów.

Wideo z całego zajścia już podbiło internet i stało się inspiracją wielu przeróbek:

Czy nagranie stanie się nowym hitem w sieci?

Zobacz też:

Wojciech Szczęsny ma nieślubne dziecko? Skomentował plotki 

Zander Murray ogłosił, że jest gejem. Szkocki piłkarz dokonał coming outu

Robert Lewandowski nie zapomniał o urodzinach Ani. Co jej kupił?



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Szczęsny | reprezentacja Polski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy