Reklama
Reklama

Witold Paszt do końca wierzył, że zażegna wielki konflikt, o którym mówiła cała Polska! Rynkowski wymownie milczy!

Zmarły 18 lutego br. Witold Paszt od lat próbował odnowić kontakt z Ryszardem Rynkowskim, który po wyrzuceniu z grupy Vox w 1987 roku... obraził się na kolegów i już nigdy więcej nie chciał mieć z nimi do czynienia. Lider zespołu wiele razy wyciągał rękę w stronę byłego przyjaciela, ale ten za każdym razem ją odtrącał!

Śmierć Witolda Paszta pogrążyła w żałobie wszystkich jego bliskich, przyjaciół i fanów. Wiele gwiazd polskiej sceny muzycznej pożegnało go wzruszającymi wpisami w mediach społecznościowych. 

Niestety, zabrakło wśród nich Ryszarda Rynkowskiego, który należał do pierwszego składu grupy Vox (posłuchaj!) i występował u boku Witolda Paszta przez dziewięć lat...

Reklama

Co poróżniło Paszta i Rynkowskiego?

Nie jest tajemnicą, że Witold Paszt i Ryszard Rynkowski nie utrzymywali ze sobą kontaktu od lat. Rynkowski - po tym, jak w 1987 roku musiał odejść z zespołu w atmosferze skandalu - zarzucił Pasztowi, że od dawna szukał pretekstu, żeby się go pozbyć z Voxu.

"Z Witkiem dzieliły nas kwestie repertuarowe. Po prostu nie iskrzyło między nami, a jedyne, co nas trzymało razem, to duże pieniądze z wyjazdowych koncertów. Konflikt dojrzewał kilka lat, ale żeby mnie wyrzucić, potrzebny był pretekst. A tym stał się mój niechlubny występ pod wpływem alkoholu w Kutnie. Decyzja była błyskawiczna - zostałem wyrzucony" - wspominał Ryszard Rynkowski po latach w rozmowie z dziennikiem "Głos Wielkopolski".

Członkowie zespołu tłumaczyli w wywiadach, że z Rynkowskim poróżnił ich alkohol. Twierdzili, że Ryszard to choleryk, który po alkoholu staje się nieobliczalny. Wokalista był przekonany, że - jak powiedział "Gali" - za szkalowaniem go w mediach stoi właśnie Witold.

Też chciał zostać solistą...

Witold Paszt tak naprawdę nigdy jednak nie wypowiadał się na temat Rynkowskiego inaczej niż... dobrze. Uważał go za świetnego wokalistę i zawsze podkreślał, że to właśnie on skomponował największe przeboje grupy Vox z "Bananowym songiem" (posłuchaj!) i "Masz w oczach dwa nieba" (posłuchaj!) na czele.

Uważnie obserwował solową karierę kolegi i kiedy w 2001 roku również postanowił zaistnieć jako solista i nagrać własny album "Jak słońce", właśnie Ryszarda stawiał sobie za wzór.

"Jemu się udało, bo ciężko na to pracował. Ale... pamiętam, przez co przechodził po rozstaniu z nami. Przez dwa lata nie mógł się odnaleźć. Ja nie odchodzę z zespołu, a robię jedynie skok bok" - wyznał "Echu Dnia".

Witold Paszt od kilkunastu lat starał się pojednać z Ryszardem Rynkowskim. Przy okazji kolejnych jubileuszy Voxu proponował mu wspólne koncerty, ale zawsze słyszał stanowcze "nie". Rynkowski twierdził, że byli koledzy chcą dzięki niemu odbudować swoje kariery!

"Oczywiście ich rozumiem, w końcu ciągle występują pod tamtą nazwą i naturalne jest, że chcą dać o sobie znać, więc dzwonią do mnie z pomysłem, by coś wspólnie jako Vox zrobić" - powiedział w "Onet Muzyka".

Paszt i Rynkowski: Nie było szans na zgodę?

Witold Paszt miał wielkie pretensje do Ryszarda, gdy ten w 2011 roku wydał solową płytę "Ryszard Rynkowski" z nowymi wersjami przebojów grupy Vox. W wywiadzie dla "Echa Dnia" stwierdził, że to nie w porządku firmować swoim nazwiskiem coś, co... należy do zespołu. Rynkowski opowiedział mu wtedy, że na jego nowym albumie są wyłącznie jego własne kompozycje!

"Mówi się o tych utworach jako o piosenkach grupy Vox, tymczasem to są moje piosenki, przeze mnie skomponowane, jedynie wykonywane przez Vox" - tłumaczył dziennikarzowi "Onetu".

Wkrótce potem - również na łamach "Onetu" - głos zabrał Witold Paszt.

"Rysio twierdzi, że dzwoniłem do niego i błagałem, żebyśmy zaśpiewali razem, bo my dołujemy, a on jest na świeczniku. No trochę przykro... Prawda jest taka, że Rysio nie może zapomnieć o zespole Vox i ciągle nam jakieś tam przytyki wysyła za pośrednictwem mediów" - powiedział.

Po raz ostatni rękę na zgodę Witold Paszt próbował wyciągnąć do Ryszarda Rynkowskiego w 2019 roku, przygotowując się 40-lecia grupy Vox. 

Lider zespołu zaprosił byłego kolegę do udziału w jubileuszowej trasie. Rynkowski wyznał wtedy w rozmowie z Oskarem Netkowskim z "WP", że nie zamierza stanąć obok Paszta na jednej scenie.

"Nie widzę takiej szansy" - stwierdził i dodał, że ma wielki żal do Witolda, bo opowiadał mediom bzdury na jego temat.

Witold i Ryszard tylko raz byli blisko pojednania. W 2009 roku spotkali się w Opolu na 46. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej, przywitali się, a nawet zapozowali za kulisami do wspólnego zdjęcia. Niestety, na tym się skończyło.

"Witold Paszt do końca życia liczył na to, że Ryszard w końcu uściśnie jego dłoń, że wreszcie się pogodzą" - zdradza nasza informatorka.

Były przyjaciel nie potrafił jednak wybaczyć mu, że 35 lat temu pozbył się go z zespołu...

Zobacz też:

Wojna wybuchła w 40. urodziny Chodakowskiej

Schorowana Tyszkiewicz kontra urzędnicy. Jest finał głośnej afery

Rosyjski myśliwiec strzelił w osiedle mieszkalne. Jest wideo

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Witold Paszt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy