Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko od początku znakomicie radzą sobie w "Tańcu z gwiazdami". Aktorka Teatru Narodowego od razu pokazała, że ma wrodzony talent, a przy tym jest bardzo pracowita.
Gorodecka od początku była faworytką w "TzG". Udało jej się to aż cztery razy
Para numer 4 już w pierwszym odcinku otrzymała od jurorów za walc wiedeński aż 35 punktów, a w drugim, za wyjątkowo trudne paso doble, przebiła ten wynik o kolejne cztery oczka.
Dopiero w piątym odcinku udało się jej zdobyć maksymalną czterdziestkę. Potem zdarzyło się to jeszcze cztery razy.
Teraz partnerzy z wytrwałością i skupieniem przygotowują się do półfinału, który według tancerza jest nawet ważniejszy niż ostatni odcinek. W końcu w tym przedostatnim trzeba dopiero zawalczyć o możliwość pokazania się w finale.
Na tym etapie pojawiają się już pierwsze podsumowania i wstępne plany na "życie po programie". Ale Gorodecka wcale nie uwzględniła w nich Kuroczki...
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w każdą niedzielę o godz. 19:55 w Polsacie i w Polsat Box Go.
"TzG" mocno zmienił Gorodecką. "Otworzył mi oczy"
Wiktoria już teraz widzi, jak dużo zmienił w niej udział w "TzG".
"Otworzył mi na pewno oczy na to, że jak na przykład idę do teatru, to widzę same (...) ciała, które się w ogóle nie ruszają. Jak się jest w ruchu po osiem godzin dziennie, to się chce w nim być cały czas. Wczoraj, jak miałam próbę wznowieniową swojego spektaklu, to mi się chciało cały czas ruszać, cały czas coś robić, a musiałam się skupić, stać i po prostu mówić (...)" - wyjaśniła w rozmowie z Pomponikiem.
Gorodecka przyznała, że zastanawia się, co będzie po zakończeniu show.
"Trochę mam zagwozdkę, co będzie po programie. Muszę sobie coś wymyślić, żeby to ciało zostało. Też dobrze się w tym czuję" - wyznała naszemu reporterowi.
Ale niestety te mgliste plany nie uwzględniają jej partnera...
Wiktoria Gorodecka o planach po "TzG". Nie uwzględnia w nich partnera
Wiktoria od razu zastrzegła, że nawet jeśli będzie tańczyć, to nie ma zamiaru kontynuować współpracy z obecnym trenerem.
W tym duecie na pewno nie
- powiedziała, ale nie wyjaśniła, skąd ta niechęć. Kuroczko też milczał.
"Z mojej strony to byłoby niemądre, gdyby tę całą wiedzę, którą posiadłam, wyrzucić do kosza. Bo myślę, że po jakiejś dużej przerwie wszystko zapomnę" - dodała.
Aktorka, która na potrzeby prób i różnych stylów tańca kupiła sporo butów tanecznych, z entuzjazmem zareagowała na pomysł stworzenia spektaklu tanecznego. Czyżby więc miała pójść w ślady Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza, którzy niedawno ogłosili światu swój nowy projekt? Czas pokaże.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych









