Paulina Krupińska wspomniała o życiu rodzinnym. Te chwile ceni najbardziej
W 2018 roku świat internautów obiegła wiadomość o ślubie modelki Pauliny Krupińskiej i wokalisty zespołu "Zakopower" Sebastiana Karpiela-Bułecki. Ich ceremonia odbyła się w Kościelisku, w jednej z drewnianych kaplic. Do tego czasu para doczekała się dwójki dzieci: Antoniny (ur. 2015) i Jędrka (ur. 2017). Rodzina dzieli swoje codzienne życie między Warszawę, a góralskie Podhale.
Jako dumna mama dorastających dzieci, Krupińska dba, by każdą wolną chwilę poświęcić ich wychowaniu. W jednym z wywiadów z tygodnikiem na "Żywo, dobitnie przyznała, że w natłoku zawodowych wyzwań, znajduje prawdziwe ukojenie w codziennych, pozornie zwyczajnych momentach. Przygotowywanie wspólnych posiłków stanowi dla niej ogromną radość.
"Cenię chwilę, kiedy np. razem przyrządzamy kolację, coś prostego, ulubionego (...) Każdy ma swoją rolę. I to jest cudowne" - stwierdziła.
Krupińska wspomniała o relacji z mężem. Tak to wygląda naprawdę
W dalszej części rozmowy, prowadząca "Dzień dobry TVN" nie omieszkała wspomnieć o relacji z mężem Sebastianem. Okazuje się, że małżonkowie tworzą nie tylko kochającą się parę, ale przede wszystkim zgrany zespół, oparty na wzajemnym szacunku i bezwarunkowym wsparciu.
"Jesteśmy ulepieni z tej samej gliny. Ważne jest to, że zawsze możemy na siebie liczyć" - przyznała.
Krupińska podkreśliła przy tym, że nieodłącznym elementem ich związku są regularne randki. Wyłamując się z powszechnego schematu wieczornych wyjść, celebryci wykorzystują wolne chwile w ciągu dnia. To te spontaniczne momenty pozwalają im na nowo odkrywać radość z bycia razem.
"Czasem umawiamy się z mężem na randkę w ciągu dnia, a nie wieczorem - jeździmy na rowerach, wstępujemy gdzieś na kawę, łapiemy te wspólne chwile, rozkoszujemy się nimi" - podsumowała.
Zobacz też:
Krupińska świętuje 5. rocznicę z Michałowskim. "Dziękuję za wszystko"
Nowe doniesienia w sprawie Krupińskiej. To dzieje się w góralskim domu gwiazdy TVN
Wielka wpadka na antenie "Dzień dobry TVN". Paulina Krupińska nie kryła zdziwienia
