Barbara Kurdej-Szatan od wielu lat jest szczęśliwą żoną aktora Rafała Szatana. Zakochani doczekali się narodzin dwójki pociech. Mimo wielu plotek o kryzysie w małżeństwie, artyści wciąż z dumą kroczą u swojego boku. Z roku na rok ich relacja wydaje się być coraz silniejsza.
Barbara Kurdej-Szatan spędza święta w nietypowy sposób. Nie będzie tylko siedzieć przy stole
Barbara Kurdej-Szatan jest wielką fanką grudniowych świąt. Przez lata nie organizowała jednak Wigilii u siebie w domu. Wraz z mężem oraz dziećmi co roku jeździli do rodziny, która zresztą chętnie gościła ich w swoich domach. Zarówno aktorka, jak i jej ukochany liczyli na to, że u najbliższych odnajdą "smaki z dzieciństwa", które tworzyły magię świąt.
"Pomagamy w kuchni, ale na pewno nie tworzymy potraw od początku. Smaki mamuni są najlepsze" - przyznała Basia w rozmowie z "Plejadą".
Na przestrzeni lat zwyczaje świąteczne w rodzinie artystów jednak się zmieniły. Basia i Rafał byli już zmęczeni tym, że musieli w krótkim czasie tak dużo podróżować. Postanowili więc stworzyć nową tradycję.
"Od jakiegoś czasu wyjeżdżamy gdzieś wspólnie, bo trochę nam się z Rafałem przykrzyło, kiedy musieliśmy dzielić święta. Od kilku lat zabieramy całą rodzinę gdzieś i organizujemy po prostu wspólny wyjazd. Jest cudownie" - przyznała aktorka.
Kurdej-Szatan wyjawiła przy okazji, ze wraz z rodziną najczęściej wyjeżdżają w góry. Spędzają czas na rozmowach oraz aktywności fizycznej. W tym roku dodatkowo będą wspólnie gotować, ponieważ wybrali zakwaterowanie z brakiem opcji wyżywienia.
Barbara Kurdej-Szatan zdradziła, jaki ma patent na prezenty świąteczne. Pieniądze wydaje w nietypowy sposób
Choć Barbara Kurdej-Szatan uwielbia święta, to otwarcie przyznaje, że w jej domu nie są one obchodzone w tradycyjny sposób. Aktorka i jej bliscy jakiś czas temu zdecydowali, że nie będą kupować sobie prezentów. Wszystko przez to, że nie chcą wydawać pieniędzy, na rzeczy, które są im zupełnie niepotrzebne.
"(...)od lat my dorośli nie kupujemy sobie prezentów. W zamian umawiamy się, że przekażemy datek na jakiś cel charytatywny. Prezenty Mikołaj przynosi tylko naszym małym dzieciom" - przyznała Kurdej-Szatan.
Rodzina aktorki stawia tylko na drobne upominki, które mają podkręcić świąteczną atmosferę.
"Jedyne co robimy, to jakiś totalny drobiazg. Raz umówiliśmy się, że każdy każdemu kupuje jakieś totalnie obciachowe, śmiechowe skarpety. Potem był konkurs i każdy po kolei prezentował te skarpety. Dzieci wybierają, które są najbardziej obciachowe i to jest strasznie fajne" - dodała Basia.
Zobacz też:
A jednak to nie były plotki ws. Kurdej-Szatan. Już tego nie ukrywa i ogłasza. To koniec
To nie są dobre wieści dla Kurdej-Szatan. Nie zapowiada się, by w kolejnych tygodniach było lepiej
W środę rano spłynęły wieści ws. Kurdej-Szatan. Jest gorzej, niż zakładała








