Barbara Kurdej-Szatan nie traci czasu. Trudno uwierzyć, na czym ją przyłapano
Barbara Kurdej-Szatan śmiało może dziś nazwać się jedną z najbardziej zapracowanych aktorek w naszym kraju. Nic więc dziwnego, że artystka nie traci ani chwili i stara się w pełni wykorzystać czas, którym dysponuje. Postanowiła więc odpuścić sobie wizytę w salonie kosmetycznym a makijaż przed ostatnim ważnym spotkaniem wykonała samodzielnie. W samochodzie.
"Aktorka zaparkowała tuż przy remontowanej Sali Kongresowej i wyraźnie spieszyła się na spotkanie w pałacu, w którym mieści się m.in. Teatr 6. Piętro, w którym gra. A że nie zdążyła wcześniej się umalować, zrobiła to już w samochodzie" - informuje Super Express.
Według ustaleń reporterów tabloidu, Kurdej-Szatan podkreśliła brwi kredką, nałożyła matową szminkę na usta, przypudrowała twarz, zaś cały proces zakończyła odpowiednimi perfumami i dokładnym rozczesaniem włosów.
Pilne wieści zza zamkniętych drzwi domu Barbary Kurdej-Szatan. Z mężem u boku ogłosiła
Ostatnio Barbara Kurdej-Szatan i jej mąż - Rafał Szatan - udzielili wspólnego wywiadu. W rozmowie z Faktem otworzyli się na temat swojego małżeństwa. Czy mają złoty środek na szczęśliwy związek?
"Złotego środka chyba nie mamy. Po prostu staramy się ze sobą dużo rozmawiać i uczyć tego, żeby rozwiązywać wszelkie jakieś niedomówienia - na spokojnie i od razu, by nie trzymać tego w sobie i musieć później to wyładowywać. To wymagało od nas pracy i takiego dotarcia się. Życie generalnie wymaga pracy" - przyznali zgodnie.








