Barbara i Rafał Szatanowie pokonali kryzys małżeński
W show-biznesie, zarówno polskim, jak i zagranicznym, stabilne i długotrwałe związki to prawdziwy ewenement. Media co i rusz donoszą o rozstaniach i rozwodach, które niejednokrotnie kończą się praniem brudów na łamach tabloidów lub w mediach społecznościowych.
Na szczęście są też chlubne wyjątki i niektórym parom udaje się przetrwać kryzys. Tak było w przypadku Barbary i Rafała Szatanów. Kiedy kilka lat temu zaczęło się między nimi psuć, nie byli pewni, co będzie dalej. Ostatecznie udało im się wszystko poukładać i do dziś są szczęśliwym małżeństwem z czternastoletnim stażem.
Czy mają więc złoty środek na udane małżeństwo? Okazuje się, że niekoniecznie. Ale dobre rady już tak.
„Złotego środka chyba nie mamy. Po prostu staramy się ze sobą dużo rozmawiać i uczyć tego, żeby rozwiązywać wszelkie jakieś niedomówienia — na spokojnie i od razu, by nie trzymać tego w sobie i musieć później to wyładowywać. To wymagało od nas pracy i takiego dotarcia się. Życie generalnie wymaga pracy”
- wyznali w rozmowie z "Faktem".
Nie polecają rozstawania się w kłótniach
Barbara Kurdej-Szatan i jej mąż zdają sobie sprawę, że nie każdy związek da się uratować. I choć okoliczności mogą być różne, radzą jednak, by mimo wszystko - jeśli już musi dojść do rozstania - to zrobić to z klasą.
"To jest bardzo przykre i to oczywiście każdego prywatna sprawa. Są różne sytuacje w życiu, różnie się ludzie rozstają. Nie polecamy rozstawania się w kłótniach, bo nikomu to dobrze nie robi na pewno. Obie strony muszą chcieć się dogadać i okazać wyrozumiałość. I jakieś swoje ambicje po prostu trzeba trochę schować. Mamy też mnóstwo znajomych, którzy się rozeszli, ale żyją w dzisiejszym dniu ze sobą jak przyjaciele (…).
Myślicie, że ktoś skorzysta z tych rad?









