Reklama
Reklama

Wierzbicka ogłosiła trzy miesiące po ślubie. "Poszłam po rozum do głowy"

Marta Wierzbica pod koniec maja podjęła jedną z najważniejszych decyzji w swoim życiu i wyszła za mąż. Gdy po sieci zaczęły nieść się zdjęcia z ceremonii, aktorka nie miała już wyboru - postanowiła zabrać głos i podzielić się dobrą nowiną. Mimo to nie złamała swoich zasad. Konsekwentnie nie pokazuje twarzy małżonka. Wie, że to dobra decyzja. "Nie chcemy, żeby cokolwiek odnośnie naszego życia prywatnego było w mediach" - zapewniła, choć i w jej przypadku nie zabrakło momentu, w którym myślała, że postąpi inaczej...

Marta Wierzbicka o ślubie. Wszystko zaczęło się od publikacji gościa

Marta Wierzbicka od dawna pokazuje, że show-biznes jest częścią jej pracy, ale nie życia prywatnego. Aktorka wyszła za mąż i gdyby nie to, że jeden z gości udostępnił fotkę z wesela, niechętnie dzieliłaby się tym faktem z odbiorcami.

"Wiedziałam, że już jest po fakcie. Nie sądziłam, że to się aż tak poniesie, dlatego później zareagowałam zdjęciem" - powiedziała Pudelkowi.

Marta Wierzbicka o byciu żoną i dzielenia się prywatnym życiem w mediach

Marta Wierzbicka jest bardzo szczęśliwa jako żona. To dla niej zaskakujące, bo nie... spodziewała się, że odczuje zmianę.

"Genialnie i, co śmieszne, nie sądziłam, że tak będę się czuła, więc każdemu polecam. Poza tym, że moje nazwisko się zmieniło, to właściwie nic, ale jest taka aura, coś takiego niewypowiedzianego, co daje ci poczucie, że "o wow, ten człowiek tak jakby jest ze mną i jesteśmy taką jednością". Jest dużo więcej zrozumienia, nie ma takich bezsensownych kłótni" - mówiła w tej samej rozmowie.

Marta Wierzbicka zapewniła, że nie zmieni zdania. Miłością będzie cieszyć się za zamkniętymi drzwiami. Nie ma zamiaru pokazywać twarzy męża w sieci.

"To była bardzo świadoma decyzja moja na samym początku i również mojego męża. Nie chcemy, żeby cokolwiek odnośnie naszego życia prywatnego było w mediach, bo to jest nasze życie prywatne i ja wiedziałam, że ja będę tego bardzo pilnowała i będę się tego trzymała, żeby rzeczywiście nie pojawiały się żadne informacje" - wyjawiła.

Reklama

Marta Wierzbicka nie pokaże męża. Kusiło ją tylko w przeszłości

Wierzbicka ma świadomość, że pokazanie twarzy męża zapewniłoby jej większą popularność m.in. dlatego, że ludzie chętniej śledziliby jej codzienne losy. Mimo to trzyma się swoich przekonań.

"To się na pewno też sprzedaje, to się dobrze klika, ale ja osobiście jestem w stanie z tego zrezygnować na rzecz swojego spokojnego życia i takiej intymności, którą mamy. Na początku mnie kusiło, kiedy byłam w takim naprawdę miłosnym uniesieniu, kiedy jest ta chemia i kiedy człowiek chce się dzielić swoją drugą połówką, ale bardzo szybko poszłam po rozum do głowy" - uzewnętrzniła się.

Czytaj też:

Wierzbicka już po ślubie. Tak mówi o poznaniu ukochanego: "Był taki palant"

Co ze ślubem Marty Wierzbickiej? Pojawiły się niespodziewane doniesienia

Ledwie Wierzbicka wzięła ślub, a już takie doniesienia. Stało się tak, jak ludzie myśleli

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marta Wierzbicka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy