Co ze ślubem Marty Wierzbickiej? Pojawiły się niespodziewane doniesienia
Relacja Marty Wierzbickiej przynosi jej spokój i bezpieczeństwo. Aktorka mówiła w przeszłości, że nie planuje w najbliższym czasie ślubu. Mimo tego tygodnik "Rewia" postanowił zapytać o tę kwestię "ekspertkę".
Lata temu Marta Wierzbicka była związana z Maciejem Zawadzkim. Para pokazywała się razem na imprezach branżowych, mieszkali wspólnie i planowali przyszłość.
Kiedy ich związek się rozpadł, Wierzbicka odnalazła szczęście boku innej osoby. Ta relacja jednak znacznie różni się od poprzedniej - aktorka skrzętnie ukrywa tożsamość obiektu swoich westchnień przed mediami.
"Rewia" postanowiła więc zapytać o związek i ślub Wierzbickiej... wróżkę. Odpowiedź tarocistki Anny Kempisty nie pozostawiła cienia wątpliwości.
"Karty ślubne są w zawieszeniu, ale to nie stanowi problemu dla pani Marty. Relacja, w której jest, gwarantuje jej spokój i bezpieczeństwo. Chociaż latem mogą pojawić się pewne problemy" - mówi Anna Kempisty.
A co tarocistka ma do powiedzenia o partnerze aktorki?
"Partner aktorki wydaje się odpowiedzialną osobą bez potrzeby ekscesów w życiu. I nie przeszkadza mu, ze to pani Marta gra pierwsze skrzypce w tym związku" - wyjawiła.
Aktorka niejednokrotnie podkreślała, że zależy jej na prywatności. Kiedyś w rozmowie z portalem Jastrząb Post wprost przyznała, że to jej decyzja.
"Wystarczy nie przychodzić na eventy ze swoja drugą połówką, to nie jest trudne do wykonania. Wszystko zależy od nas samych - jeżeli chcemy coś pokazywać, to to pokazujemy, jeżeli nie, to nie. Nikt mnie nie ciągnie za język. Przez ostatnie lata wypracowałam sobie coś takiego, bo postawiłam jasną granicę, z czego bardzo się cieszę, bo to, co chcę pokazywać pokazuję u siebie na Instagramie" - wyznała.
W tym samym wywiadzie wprost wypowiedziała się także w sprawie ślubu. Stanowisko Wierzbickiej było wówczas jasne.
"Nie ma rozmów na ten temat. Nie uważam, żeby następstwem długiej relacji był ślub. Niektórzy ludzie po prostu żyją tak, jak jest im wygodnie, jak im odpowiada i tak jest u nas" - przyznała stanowczo Wierzbicka.
Marta Wierzbicka podkreśliła, ze oboje z partnerem są typem "domatorów". "To ja go czasami próbuję wyciągnąć, a on nie chce. My jesteśmy raczej typami domatorów i lubimy spędzać czas w domu, więc jeżeli ja już muszę iść na taki event, albo chcę iść na taki event, to zwykle robię to sama. Albo idę z moim menadżerem, albo z koleżanką. I ja to szanuje. Szanuję jego decyzję, że nie ma nas w tych mediach, bo szanuję naszą prywatność" - skwitowała gwiazda "Na Wspólnej"
Zobacz też:
Nagłe wieści na temat Kwaśniewskiej. Wierzbicka wyjechała z nią z Polski i teraz ujawnia prawdę
Wierzbicka po pięciu latach wróciła do "Na Wspólnej" i się zaczęło. Nagle sama wyznała
To jednak nie były plotki o związku Wierzbickiej. Sama się wygadała
