Reklama
Reklama

Wielkie poruszenie w "Sanatorium miłości". Majka wyjawiła prawdę

Maria Luiza do "sanatorium miłości" przyjechała po przygodę. Kobieta na początku była bardzo zdystansowana wobec pozostałych uczestników. Dopiero w rozmowie z Martą Manowską trochę się otworzyła. Również randka z Zygmuntem zmusiła ją do zmiany stanowiska.

"Sanatorium miłości 6". Maria Luiza znowu chce być księżniczką

Maria Luiza z Sanatorium miłości 6 należy do kobiet, które są przedsiębiorcze, pewne siebie, ale też i zamknięte. Przez wiele lat byłą w bardzo szczęśliwym związku małżeńskim. Mąż dosłownie nosił ją na rekach i traktował jak księżniczkę. Kiedy przedwcześnie umarł, została sama i od tego czasu każdego nowo spotkanego mężczyznę porównuje do ukochanego męża. Mało kto jest w stanie sprostać jej wymaganiom, bo poprzeczka została wysoko zawieszona. Czy któryś z kuracjuszy w "Sanatorium miłości" sprawi, że Majka znowu pokocha?

Reklama

"Sanatorium miłości 6". Maria Luiza uwielbia sport i taniec

Maria Luiza z Gliwic w rozmowie z Martą Manowską przyznała, że przyjechała do "Sanatorium miłości", bo chciała uciec od nieszczęśliwej miłości. Seniorka zakochała się w mężczyźnie, który ma rodzinę i nigdy jej nie porzuci. Majka na co dzień żyje bardzo aktywnie i szuka mężczyzny, który by jej dorównał. Kuracjuszka chętnie jezdni na rowerze, a zimą na nartach.

"Uwielbiam treningi, kocham tańczyć. Nie jestem typem tak zwanego kanapowca. Owszem, czasami lubię się położyć, ale na słońcu, na świeżym powietrzu, takie bezczynne leżenie na kanapie w domu nie wchodzi w grę. Jeśli chodzi o taniec, to od dawna o tym marzyłam. Kiedyś niestety nie było takich możliwości, teraz natomiast są różnego typu kluby, w których pod okiem profesjonalisty można się doskonalić" - mówi Majka w wywiadzie dla TVP.

"Sanatorium miłości 6". Maria Luiza tańczyła na wieży Eiffla

Taniec jest wielką pasją Majki. Od kilku lat z sukcesami bierze udział w zawodach tanecznych. W swojej wizytówce wspominała, że najlepiej wspomina swój taniec na wieży Eiffla. A jak to się stało, że w ogóle zaczęła tańczyć?

"Podczas przygotowań do moich okrągłych urodzin pomyślałam sobie, że chcę spełnić jedno z moich marzeń i po prostu zatańczyć, zrobić takie małe show. Następnie znalazłam dobry klub i profesjonalnego tancerza, który pomógł mi w przygotowaniach i cała akcja zakończyła się sukcesem. Nikt nic nie wiedział o moim pomyśle, nawet moja najbliższa rodzina - to był rodzaj niespodzianki. W dniu moich urodzin po występie poczułam satysfakcję i radość, stwierdziłam, że chciałabym to kontynuować. Tak się akurat złożyło, że mój taneczny partner zaproponował mi udział w turniejach i przystałam na tę propozycję. Wzięłam już udział w trzech tego typu wydarzeniach i jestem z siebie zadowolona. Mam naprawdę dobre wyniki i chcę tańczyć dalej w miarę możliwości" opowiada Majka w wywiadzie dla TVP. 

"Tańcząc na wieży Eiffla, czułam się jak księżniczka. Byłam tam z mężem i to były ogromne emocje. To jest niewątpliwie jedno z moich najpiękniejszych wspomnień, cudowne przeżycie - tym bardziej że otaczali mnie wyjątkowi ludzie. Ta atmosfera, która tam panowała, to było coś niezwykłego, czułam się wyróżniona i stwierdziłam, że nawet w tym wieku można spełniać swoje marzenia" - mówi dalej bohaterka "Sanatorium miłości".

Myślicie, że Maria Luiza znajdzie w "Sanatorium miłości" drugą połówkę?

Zobacz też:

Potężna afera w "Sanatorium miłości". Widzowie oburzeni tym, co zrobiła Maria Luiza

Janina z "Sanatorium" się wygadała. Sąsiedzi Tadeusza nie kłamali

Szok w "Sanatorium". Teodozja naprawdę to zrobiła Andrzejowi

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy