Kamil Bednarek zaistniał jeszcze w 2010 roku za sprawą programu "Mam talent!". Jego charyzmatyczny i stylowy głos powalił widzów na kolana, którzy od początku wróżyli mu dużą karierę. Tak też się stało - wokalista dziś ma na koncie kilka albumów i wciąż koncertuje.
Dziadek żony Kamila Bednarka nie żyje
Piosenkarz przekazał za pośrednictwem swojego Instagrama przykre wieści. Właśnie pochował dziadka swojej żony Pameli.
"Dziś pożegnaliśmy człowieka, który do samego końca żył pełnią życia... W wieku 76 lat kupił saksofon, znalazł nauczyciela i chwilę później grał ze mną utwór, który uwielbiał... Jeździł na motocyklu, uwielbiał dobre jedzonko i nawet, jak się zdarzyło, że czasem się pokłóciłem z moją ukochaną żoną, to [jej dziadek - przyp. red.] robił kanapeczki i herbatkę, i zawsze z uśmiechem był ponad wszystkim, ponad emocjami. Rozmawiał o miejscach, które musimy zobaczyć i jakie poduszki do saksofonu powinienem zamówić. Ten człowiek był wielki (...)" - czytamy na Instagramie Kamila Bednarka.
Kamil Bednarek dodał do wpisu wspólne zdjęcie z mężczyzną i zakończył wypowiedź podziękowaniami dla zmarłego seniora.
"Zawsze będę cię takiego pamiętał, dziadku! Dziękuję za wszystko, co dla nas zrobiłeś! Na zawsze w sercu!" - zakończył.
Kamil Bednarek nie lubi programów typu talent show
Kamil Bednarek karierę i rozpoznawalność w dużej mierze zawdzięcza właśnie show "Mam talent", a także programom "Bitwa na głosy" oraz "The Voice of Poland", gdzie spełniał się już jako mentor.
"Wtedy już to wiedziałem, że to jest sztuczne. Nie podoba mi się w tych programach, że tam jest granie emocjami, że tam są pewne sytuacje z życia tych ludzi, którzy przychodzą do programu" - mówił..
W rozmowie wyjawił, że sam mógł w "Mam talent" przedstawić się, jako osoba potrzebująca wsparcia, jednak swoją prywatę wolał zostawić dla siebie i "nie grać na litość".
Zobacz też:
Andrzejewicz nie wytrzymała. Nagle wyjawiła całą prawdę. "Każdy musi z czegoś żyć"
Bednarek zaliczył poważną wpadkę w Opolu. Publiczność uratowała jego występ








