Reklama
Reklama

Wellman zaczyna liczyć pieniądze! "Planuję posiłki na tydzień"

Dorota Wellman (55 l.) przyznaje, że kiedyś wydawała pieniądze lekką ręką. Od jakiegoś czasu, dzięki radom słynącego z oszczędności Prokopa, bardziej skrupulatnie wszystko planuje...

Dorota wyznała w najnowszym wywiadzie, że jeszcze jakiś czas temu kompletnie nie zwracała uwagi, ile i na co wydaje pieniądze. W taki sposób sporo gotówki niepotrzebnie szło chociażby na jedzenie, którego ostatecznie nie konsumowała. 

"Kiedyś o to nie dbałam. Teraz naprawdę myślę o tym, co i kiedy należy kupić, w jaki sposób robić zapasy domowe, jak zaplanować wydatki tygodniowe na jedzenie. Robię to z głową i kartką i teraz ma to sens. (...) Nie znoszę wyrzucania jedzenia.(...) Kupuję więc tyle, ile mi potrzeba. Planuję posiłki na tydzień, więc już nie wyrzucam jedzenia" - wyznaje w "Fakcie" Dorota.

Reklama

Popularna gwiazda TVN zdradziła, że to przyjaźń z Marcinem Prokopem znacząco wpłynęła na jej budżet domowy.

"Mój nieżyjący ojciec był ekonomistą i specjalistą od finansów. Zawsze mi doradzał, co sensownego z tymi pieniędzmi zrobić. Teraz kiedy jestem od lat w duecie zawodowym z Marcinem Prokopem to właśnie on, z wykształcenia finansista mi doradza. Jeśli mam wątpliwości, lub spada oprocentowanie, to Marcin rozjaśnia mi umysł" - dodaje Dorota.

Prokop tak ją wyszkolił, że dziś Wellman inwestuje w obligacje i lokaty, a czasem nawet kupuje też akcje, choć do tego brakuje jej śmiałości.


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Dorota Wellman
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy