Anna Mucha przyjęła ostatnio zaproszenie od Maurycego Popiela i Sary Janickiej i pojawiła się w "Tańcu z gwiazdami", gdzie w trójkę wykonali walca wiedeńskiego.
Swój występ zadedykowali osobom, które odeszły w tym roku. Wspomniano m.in. Joannę Kołaczkowską czy Stanisława Soykę.
Po programie Anna Mucha udzieliła wywiadu Plejadzie, gdzie właśnie od tego wzruszającego momentu zaczęła:
"Zależało nam na tym, żeby wyrwać rozrywce taki moment zadumy i jeżeli nam się to udało, to jestem szczęśliwa" - przyznała, dodając zaraz potem, jak ważny był dla niej udział w "TzG".
"Z przyjemnością o tym porozmawiam, ponieważ to jest program, któremu ja oddałam serce, kawał swojego życia, serducho, emocje, głowę. To był program, który bardzo dużo zmienił w moim życiu. Myślę, że miałam też wyjątkowego i fantastycznego partnera, którego hołubię i jestem mu za to wdzięczna do dzisiaj" - wyznała wprost Anna, wspominając o Maseraku.
Anna Mucha wyjawiła prawdę o niej i Maseraku. To jednak nie były plotki. Ludzie przeczuwali, że coś jest na rzeczy
Gdy reporterka dopytała jednak o łączące ich dziś relacje, Anna nie gryzła się w język.
"Żadnego kontaktu nie mamy, nie tańczymy razem. Nie spotykamy się, nie dzwonimy dzisiaj ani na święta ani na urodziny, nic po prostu" - przyznała wprost aktorka.
Dopytywana o to, dlaczego nie mają ze sobą żadnego kontaktu, Mucha szybko ucięła temat i tylko gorzko odparła:
"Jemu zadaj to pytanie" - stwierdziła Anna.
