Miłość Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza obserwuje cała Polska. Para, która ujawniła swoje uczucie tuż przed startem "Tańca z gwiazdami", wciąż jest ze sobą szczęśliwa.
Zakochani niedawno zapowiedzieli specjalną trasę po kraju, która będzie promowała ich spektakl taneczny. Wspólnie szykują się również do kolejnych projektów, w których razem wezmą udział.
Kaczorowska wychwala Rogacewicza. Nie obawiała się reakcji córek
Agnieszka Kaczorowska nie ukrywała podczas rozmowy w podcaście "Call me mommy", że nowy związek jest dla niej wspaniałym przeżyciem.
Jej rozmówczyni chciała jednak wiedzieć, czy aktorka i tancerka nie obawiała się, jak na jej nowego ukochanego zareagują córki.
Z relacji Kaczorowskiej wynika, że "nie wchodziła w nową relację z poziomu lęku", a dziewczynki szybko polubiły jej nowego partnera.
Publicznie zaczęła rozpływać się nad Rogacewiczem.
"Ja niczego się nie bałam. Oczywiście ciekawiło mnie jak to będzie, kiedy dziewczynki się poznają i tyle. To była chyba bardziej ciekawość. (...) Jest opiekuńczy, jest bardzo inteligentny, jest bardzo troskliwy. Jest piękny wewnętrznie i zewnętrznie i jest bardzo silny też. Ja uczę się od tych wielu miesięcy być znów kobietą" - wychwalała Marcina Kaczorowska.
Kaczorowska przy nim stała się delikatna. Wystarczyły drobne gesty
Agnieszka Kaczorowska nie ukrywa, że w pewnym momencie zaczęła mieć w sobie "dużo męskiej energii". Dzięki niej każdego dnia dawała radę i radziła sobie z wszelkimi problemami.
Po tym, jak Rogacewicz pojawił się w jej życiu, mogła chociaż na chwilę zapomnieć o swojej stanowczości, na rzecz tego, co kobiece i delikatne.
"Mam w sobie też dużo kobiecości i wrażliwości, ale to Marcin mnie tego uczy: "Ej, ja ci wezmę torbę, ja ci otworzę drzwi do samochodu, dobra, ja poprowadzę, ja zapłacę za kolację". To było dla mnie takie rozkokoszenie się w tej kobiecości. To jest taka moja nowa, no nie wiem, czy już taka dobrze ogarnięta, umiejętność, bo cały czas z tym pracuję, ale jednak coś nowego w moim życiu. Daję się tak otulić, przytulić, i tak, żeby ktoś był nade mną silniejszy" - kontynuowała komplementowanie Kaczorowska.
Zobacz także:
Kaczorowska wzięła się za ubieranie choinki na budowie i doszło do scen. Wystarczyła chwila nieuwagi
Problemy w domu Kaczorowskiej. Tydzień przed świętami mówi wprost: "Nie odpuszczę"








