Małgorzata Ostrowska-Królikowska znana jest chyba wszystkim przede wszystkim z roli Grażyny Lubicz w "Klanie". W rolę tę wciela się od lat.
Królikowska nadal spiera się z Opozdą
Po śmierci męża, Pawła Królikowskiego gwiazda długo nie mogła dojść do siebie, a sprawy z pewnością nie ułatwiały skandale, które wywoływał jej syn Antek. Zresztą o waśniach między Joanną Opozdą a teściową także sporo pisano w mediach.
Ostatnimi czasy o Małgorzacie było jednak zdecydowanie ciszej. Kobieta nie pojawiała się przesadnie na ściankach. Z jej Instagrama wiemy, że skupiła się na życiu rodzinnym i spędzaniu czasu z wnukami.
Nic więc dziwnego, że w okresie przedświątecznym babcia i mama w jednym ma sporo do ogarnięcia na głowie. Gwiazda "Klanu" ruszyła więc na zakupowe tournée. Niestety, w wizyta w jednym ze sklepów nie skończyła się najlepiej.
Królikowska tego to się nie spodziewała. Doszło do scen w sklepie
Jak w piątkowy poranek doniósł "Super Express", w galerii Złote Tarasy doszło do nieprzyjemnej sytuacji. Aktorka wraz z córką buszowała w pewnej sieciówce z ubraniami, ale na koniec spotkała ją spora przykrość. Została bowiem zatrzymana przez obsługę!
"Podczas opuszczania sklepu spotkała je jednak nieprzyjemna sytuacja (....). Zapiszczały bramki i ochroniarz prosił aktorkę o wyjęcie ubrań z torby" - relacjonuje "Super Express".
Pracownik sprawdzał, czy za wszystkie ubrania Małgorzata zapłaciła, a sceny działy się na oczach gapiów, w tym być może także i widzów "Klanu".
"Małgorzata Ostrowska-Królikowska miała przy tym nietęgą minę i wyraźnie była bardzo niezadowolona z zajścia" - czytamy.
Ostatecznie okazało się, że wszystko ze strony Małgorzaty było w porządku, ale gwiazda najadła się sporo wstydu. W końcu szybko opuściła sklep i udała się prędko do auta.
Można przypuszczać, że długo w tym sklepie jej nie zobaczą.
Zobacz też:
Nagle odwołano festiwal Pawła Królikowskiego. Poszło o "odpowiedni poziom"
Wielka wrzawa podczas rozprawy Joanny Opozdy i teściowej. Wszystko słyszał








