Reklama
Reklama

Viki Gabor radzi jak zreformować polskie szkolnictwo. Co jej nie odpowiada?

Viki Gabor dopiero co skończyła szkołę podstawową, a już jest ekspertką od szkolnictwa w Polsce. Jakie ma zdanie?


Urodzona w 2007 Viki Gabor ma już 15 lat. Niedawno podeszła do egzaminów ośmioklasisty. W rozmowach z mediami mówiła już o swoich oczekiwanych wynikach, zdradziła też, co sądzi o polskim szkolnictwie jako takim. Młoda ekspertka wie oczywiście, co powinno się w nim zmienić, by postawić je na nogi.

Od 2020 roku Viki  uczy się w indywidualnym trybie nauki, z uwagi na rozwijającą się karierę muzyczną. Młoda wokalistka pierwszy kontakt ze szkolnictwem miała w Wielkiej Brytanii, gdyż tam przyszło jej się wychowywać, przez pierwsze lata życia. W niedawnym wywiadzie porównała polskie i brytyjskie szkolnictwo. Wyznała również, jaki system bardziej przypadł jej do gustu. 

Reklama

"Gdy mieszkałam w Anglii i przyjechałam tutaj, miałam takie 'wow', bo tam jest o wiele mniej zadań domowych i trochę inne podejście" - mówiła w wywiadzie dla radia "Eska". 

"Jedynym minusem dla mnie jest to, że siedzisz w szkole osiem godzin, no i męczysz się, a na końcu dnia masz zadania domowe. Nie rozumiem tego. Siedzisz w szkole i jak wracasz do domu, to nie możesz położyć się spać czy wyluzować, tylko szkoła, szkoła i szkoła. Dużo ludzi ma przez to stres. (...) Myślę, że powinni trochę odpuścić" - radziła Viki. Nie wiemy, kto był domyślnym adresatem jej słów. Prawdopodobnie Minister Edukacji. 

Viki równocześnie przyznaje, że poziom edukacji w Polskich szkołach wymagał od niej ponownego przystosowania do bardziej wygórowanych standardów.

Viki Gabor siedzi jak na szpilkach w oczekiwaniu na wyniki egzaminu

Viki Gabor w rozmowie z dziennikarzami portalu shownews.pl wyjawiła, że nie była na wszystkich próbnych egzaminach. To właśnie tymi przejmowała się później najbardziej.

"Stresowałam się tymi egzaminami, bo nie było mnie na próbnych i nie widziałam w ogóle, co tam może się pojawić w arkuszach" - przyznała nastolatka.

Wokalistka dodała również, że matematyka to jej pięta achillesowa. Z kolei z języka polskiego miało pójść jej całkiem nieźle.

"Pierwszy egzamin, który był z języka polskiego, nie był aż taki ciężki. Z matmy było najgorzej, bo ja z matmy nic nie rozumiem i nic nie kumam. Uczę się jej, na pięć minut mi zostaje w głowie i potem mi to gdzieś znika. Jakoś to poszło..." - powiedziała.

Wyniki Viki - i wszyscy inni zainteresowani równieśnicy - poznają już w lipcu.

Zobacz też:

Viki Gabor przerażona egzaminem ósmoklasisty. W szkole tak ją potraktowano

Romska rodzina Viki Gabor postawiła jej ultimatum. Chodzi o dalszą karierę. Nie do wiary, czego oczekują

Ujawniono kulisy wygranej Viki Gabor na Eurowizji Junior. "Miałem z nią problem na początku"


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Viki Gabor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy