Reklama
Reklama

Ujawnili kulisy ślubu Borkowskiego i młodszej Joli. "Pośpiesznie, chaotycznie i bez scenariusza"

Jacek Borkowski nieoczekiwanie znów odnalazł miłość i zaledwie trzy miesiące po zawarciu znajomości z Jolantą Popławską, postanowił oświadczyć się wybrance. Zakochani wkrótce potem zdecydowali się na ślub i są już małżeństwem. O kulisach uroczystości rozpromieniony aktor i jego żona opowiedzieli w programie "Pytanie na śniadanie".

Jacek Borkowski odnalazł nową miłość

Jacek Borkowski i Jolanta Popławska poznali się podczas koncertu. Kobieta od razu wpadła w oko słynnemu aktorowi, który postanowił nawiązać znajomość z piękną melomanką. Okazało się, że między dwójką z miejsca zaiskrzyło i para zaczęła widywać się coraz częściej.

Długie rozmowy i regularne spotkania przerodziły się w prawdziwe uczucie. Po trzech miesiącach znajomości z Jolantą gwiazdor "Klanu" postanowił oświadczyć się swojej wybrance.

Reklama

"A na co ja mam czekać?! Ile mi jeszcze tego życia zostało? Mam spędzać je sam i w niepewności? To nie dla mnie. Spotkałem kobietę idealną i szybko się oświadczyłem" - relacjonował w rozmowie z "Super Expressem".

Jacek Borkowski wziął ślub z Jolantą Popławską

Jolanta przyjęła pierścionek i 22 grudnia para wzięła ślub. "Przy Joli pierwszy raz od prawie ośmiu lat poczułem spokój i poczucie bezpieczeństwa. Ja uwielbiam mieć obok siebie kobietę, bo to daje mi poczucie, że jestem mężczyzną, że mam kim się opiekować. Jestem po prostu tradycjonalistą" - powiedział dziennikarzom "Faktu".

Zakochani ślubowali sobie miłość w otoczeniu najbliższych. Świadkami był syn aktora i przyjaciółka Jolanty, a na uroczystości nie zabrakło także ukochanych czworonogów Jacka Borkowskiego i jego wybranki. Na temat tego, jak wyglądała ceremonia, ekranowy Piotr Rafalski opowiedział przy okazji jednego z wywiadów.

"To wszystko było bardzo pospieszne i trochę chaotyczne. Ale to wynikało z tego, że ja już dawno zapomniałem, a Jola to już w ogóle zapomniała, jak to jest. Rzeczywiście cała ta historia zaczęła się nam bardzo szybko i tak bardzo ładnie spuentowała się wczoraj" - wspominał świeżo upieczony mąż w studiu "Pytania na śniadanie".

"W związku z tym ja i Jola czekaliśmy na ten dzień w sposób emocjonalny. Więc tak prawdę powiedziawszy, ten dzień przeszedł bez liczenia czasu. To się to po prostu stało takim jednym płynnym ruchem, aż do tego momentu, kiedy się nas zapytano i trzeba było odpowiedzieć i odpowiedzieliśmy tak" - dodał 64-latek.

Jacek Borkowski i Jolanta postawili na spontaniczność

Choć para nie zaplanowała dokładnie całego wydarzenia i nie dopięła wszystkiego na ostatni guzik, ceremonia udała się znakomicie.

"Tak, wczoraj ten ślub był taki szybki, bez scenariusza, ale wszystko poszło dobrze. Czyli nie zawsze trzeba planować, uzgadniać. Byli goście, byli życzliwi ludzie, były moje pieski, była rodzina. No więc czego chcieć więcej?" - podsumowała wybranka Jacka Borkowskiego.

Dziennikarze śniadaniówki zapytali parę, jak czują się dzień po ślubie:

"Szczęśliwi, niewyspani, upojeni miłością" - przyznała rozpromieniona Jolanta Popławska.

Zobacz też:

Aktor Jacek Borkowski wziął ślub z Jolantą. Kreacja panny młodej robi wrażenie 

Jacek Borkowski stresuje się przed czwartym w życiu ślubem

Córka Jacka Borkowskiego była gwiazdą "Na dobre i na złe". Czym dziś zajmuje się Karolina Borkowska?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Borkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama