Mołek skrytykowana za wywiad z Kożuchowską
Magda Mołek zrezygnowała z telewizyjnej kariery i zajęła się prowadzeniem swojego autorskiego programu "W moim stylu". W każdym odcinku dziennikarka rozmawia z gwiazdami i stara się pokazać je z prywatnej strony. Ostatnio opublikowała wywiad z Małgorzatą Kożuchowską.
Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy rozczarowanych fanów Mołek. Zarzucają jej, że "chyba nie lubi Małgosi prywatnie" i że "gospodyni bardzo zimno potraktowała swojego gościa, cały czas była znudzona wypowiedzią Kożuchowskiej, widać duży dystans między paniami".
To nie koniec negatywnych opinii. Uwagę internautów przykuła mina aktorki: "Miałam wrażenie, że P. M. Kożuchowska nie czuła się komfortowo, ponieważ nie patrzyła w ekran. Sprawiło to wrażenie lekceważenia, tylko nie wiem, czy prowadzącej, odbiorców, czy formuły programu".
Inni pisali, że podczas rozmowy panowała dziwna atmosfera, a momentami dało się wyczuć napięcie pomiędzy prowadzącą a gościem. "Też to czułam, oglądając. Pierwsza rozmowa, w której Pani Magda wbijała subtelnie szpileczkę za szpileczką" - zauważa fanka.
Troszkę przykro było słuchać tego wywiadu. Pani Magda świadomie lub nie sugerowała, że Pani Małgorzata zbyt mało czasu poświęcała swojemu dziecku, jak był mały. Ona na pewno jako matka miała z tego powodu wyrzuty sumienia. Wiec przypominanie o tym może tylko sprawić, że będzie jej przykro!
Mołek odpowiada na zarzuty internautów
Nie trzeba było długo czekać na reakcję Magdy Mołek. Pod nagraniem zamieściła swoją odpowiedź na pojawiające się zarzuty. "Tutaj jest przestrzeń do zrozumienia drugiego człowieka, cudzych wyborów i decyzji. Nie ma miejsca na hejt, obrażanie, insynuacje i podteksty. Mam wiadomość dla wszystkich, którzy 'twierdzą' że widzą coś innego, niż jest" - zaczęła dziennikarka.
Nie musisz tu być. Nie chcesz zrozumieć i wesprzeć, idź na spacer. Nie możesz się opanować, by wywalić w komentarzu swoją frustrację, idź na spacer. Nie podoba Ci się: a) patrzenie w podłogę b) prowadzenie rozmowy c) wygląd osób, które tu występują, idź na spacer.
I dodaje, że nikogo nie zmusza do oglądania swoich wywiadów, a jeśli "nie czujesz się tu dobrze? Wiesz, co masz robić".
Niestety jej wyjaśnienia, a w zasadzie ich brak, nie spotkały się z entuzjazmem komentujących. Niektórzy piszą, że dziennikarka wyładowała swoje frustracje na gościu zamiast pójść za własną radą i "wyjść na spacer".
Inni punktują Magdę Mołek i wymieniają, o co dokładnie chodzi i jak jest to odbierane przez widzów. "Ciągłe przerywanie - czyli przejaw braku szacunku wobec rozmówcy, "prywatne wycieczki", uszczypliwości, docinki, sugestie i inne zachowania intruzywne względem gościa" - wyjaśnia jedna z fanek.
Pada nawet zarzut o fałszywą i niechcianą troskę, która zdaniem komentującej jest formą przemocy. "Na koniec cytat, o który Pani prosiła: "tylko potem trudno było szukać takiej (...) zażerającej ekran osoby, dlatego trochę ci współczuje, ze musiałaś iść na te kompromisy" - pisze.
Wielu fanów Mołek deklaruje, że cofnie subskrypcję, ponieważ "ten wywiad był zaprzeczeniem wszystkich zasad siostrzeństwa propagowanych na tym kanale". I dodają, "dziennikarsko było to żenujące".
Otóż to. Pani Magda odwraca kota ogonem. Akurat hejtu tu było bardzo mało, prawie wcale. Krytyka owszem, no ale z takową trzeba się liczyć i akceptować, zwłaszcza gdy jest konstruktywna.
Powodzenia pani Magdo, wybory maja konsekwencje...
Myślicie, że Magda Mołek weźmie sobie do serca te komentarze?
***
Zobacz także:
Małgorzata Kożuchowska przerwała milczenie w sprawie ciąży! A jednak!
Małgorzata Kożuchowska ściska "syna" na premierze. Z czułej pierworódki przeszła w "zołzę"
Małgorzata Kożuchowska szczerze o późnym macierzyństwie. Jednego żałuje...








